1. SUKA


    Data: 26.07.2019, Kategorie: Dojrzałe Autor: dotyk690

    ... Niej przyjeżdżał, schemat był taki sam. Dzikie pocałunki w samochodzie na przywitanie, potem, już w mieszkaniu, rzucała się na niego nie dając nawet ochłonąć po podróży, całując i obmacując wściekle, a następnie od razu lądowali w łóżku. Uspokajała się dopiero po paru orgazmach, ale to i tak był dopiero początek. Czasem udawało mu się tego częściowo uniknąć. Gdy próbowała się do niego dobierać, on raptem odwracał się, niby to niczego nie zauważając, mijał Ją w wędrówce po pokoju, zaczynał szukać czegoś w torbie, albo wchodził do łazienki, usuwając się w ostatniej chwili z pod Jej dotyku i zostawiając Ją dyszącą pożądaniem. Uwielbiał tak się nad Nią znęcać; Ona, pozbawiona jego bliskości, zwłaszcza gdy się zamknął w łazience, dostawała coraz większej frustracji, zwiększającej w oczywisty sposób poziom Jej podniecenia.
    
    Stał teraz i ze stoickim spokojem, znosił cierpliwie przeprowadzane na nim "badania". Jedną ręką łapczywie obmacywała przez spodnie pokaźne zgrubienie, między jego nogami, d**gą zaś wodziła po ramionach i piersiach, wpatrując się w niego nieledwie z zachwytem i ustawicznie całując.
    
    - No i co? - spytał z uśmiechem. - Wszystko na swoim miejscu?
    
    - Mmm, o tak... - zamruczała, miętosząc go zawzięcie. - Jak najbardziej...
    
    Oddając pocałunki przyciągnął Ją bliżej do siebie i zaczął miętosić Jej piersi. Jęknęła głośno, ale gdy wsunął Jej rękę między nogi, nieoczekiwanie się odsunęła.
    
    - Nnnie! - wysapała. - Muszę nad tym zapanować, poczekajmy z tym do ...
    ... wieczora!
    
    Odwróciła się na pięcie i ruszyła do kuchni, zostawiając go z opadniętą szczęką. Przetrawiał przez dobrą chwilę to, co powiedziała, a potem uśmiechnął się szeroko. Cóż, zobaczymy, jak długo wytrzyma.
    
    Krzątała się w kuchni szykując jedzenie, on się rozpakowywał. Część rzeczy zaniósł do łazienki. Gdy przechodził za jej plecami, cała sztywniała, w oczekiwaniu. Na chwilę weszła do pokoju, po coś...? Bez powodu...? Gdy mijając, otarł się o Nią, natychmiast zawisła ustami na jego ustach. Kiedy się zaśmiał, odskoczyła i uciekła do kuchni. Zaśmiał się znowu. Czas uderzyć z grubej rury.
    
    Błyskawicznie zrzucił z siebie ubranie. Rozbierając się, czuł chwilami na sobie Jej wzrok, a nawet doszły go ciche westchnienia. Ruszył w stronę łazienki. Mijając Ją, stojącą przy blacie, zwolnił. Często robili to na blacie, to było jedno z ich ulubionych miejsc do uprawiania seksu. Widział więc, jak wyprężyła się i zamarła w oczekiwaniu. Nic z tego! Minął Ją obojętnie i wszedł do łazienki, ścigany wściekłym sapnięciem.
    
    Kiedy brał prysznic, kilkakrotnie wchodziła, niby to szukając czegoś po szafkach. Gdy się już wycierał, weszła znowu. Tym razem nie udawała, że czegoś szuka, tylko otwarcie i zachłannie wgapiała się w jego nagość. Wytarł się obojętnie, odwracając się do Niej plecami. Gdy wyszedł z łazienki, stała znowu przy blacie, siekając coś zawzięcie.
    
    Mijając Ją zatrzymał się tuż za Nią i zajrzał przez ramię, omiatając Jej kark swoim oddechem, a członkiem ocierając się o Jej ...
«12...272829...43»