1. SUKA


    Data: 26.07.2019, Kategorie: Dojrzałe Autor: dotyk690

    ... nastał! - nie wytrzymała X. Impulsywna jak zawsze, nigdy nie przebierała w słowach. - Zawsze tak było!
    
    - Długo nie szukała. - zacisnął usta. - Zaraz w następną niedzielę wygrzebała jakiegoś doktorka, w poniedziałek już się spotkali, a w następny weekend pojechała do niego i od razu mu do łóżka wskoczyła. Pamiętasz? - zwrócił sie do W. - To przecież z tobą tam jechała.
    
    - Noo. - potwierdziła niechętnie. - Tak było...
    
    - W ten poniedziałek mówiła mi że poznała kogoś, wypłakiwała się biedna, że nie wie co robić, zarzekała się że to nic takiego, a jak jechała z tobą do G. to przysięgała że wcale nie do niego. Pamiętam, że jak wtedy w weekend do Niej dzwoniłem, to zbyła mnie sucho, byle czym, wcale nie chciała ze mną gadać. A mnie potem tak serce ściskało z bólu że całą noc oka nie zmrużyłem.
    
    - Pewnie Ona w tym czasie akurat się z nim rżnęła. - stwierdziła X.
    
    - Dokładnie. - potwierdził. - Potem miałem coś takiego jeszcze parę razy.
    
    - Tylko parę? - zarechotała X. - Powinieneś mieć tak na okrągło.
    
    - No nie. - uśmiechnął się mimo woli. - Tak to miałem tylko wtedy gdy były bezpośrednie podejrzenia. I chyba tylko wtedy, gdy to był jakiś NOWY kochanek, a nie ktoś, z kim już nieraz się spotykała. A pośrednio to miałem głównie sny ostrzegawcze.
    
    - A jakie to były sny? - zainteresowała się W.
    
    - Lepiej nie pytaj... - Zamilkł na chwilę. - Później, przez cały czas, dopóki nie przyjechałem znów w czerwcu na ...
    ... urlop.
    
    ............................................................................................................................................
    
    Przelatująca za oknem mewa wrzasnęła przeraźliwie, zawtórowała jej natychmiast gromadka dzieciaków na placu zabaw. Na ulicy parkował jakiś samochód. Dźwięk silnika wydał mu się przez chwilę jakby znajomy, ale może to było złudzenie...
    
    Siedział teraz nago w fotelu z przymkniętymi oczami. Prysznic rozleniwił go tylko, a po tylu godzinach na plaży morzył go sen. Nasmarował się właśnie "po-opalaczem" i czekał teraz, aż się wchłonie. To był tutaj jego normalny, po plażowy rytuał. Ona wyśmiewała się z jego przyzwyczajeń, choć sama miała ich mnóstwo.
    
    Nie widział Jej od marca. Choć to tylko parę miesięcy, to teraz nie mógł się Nią nacieszyć. Ale było zupełnie inaczej niż kiedyś. Choć w łóżku była jak zawsze, to jednak czasem wyczuwał jakiś dystans, jakby coś próbowała ukrywać, ale uparcie to ignorował.
    
    Gdy dzisiaj po plaży odwiozła go pod ośrodek, biegiem popędził do pokoju, żeby z tarasu zobaczyć Ją jeszcze na drodze. Mignęła mu tylko przez parę sekund, ale cieszył się jak dziecko. "Widziałem Cię jeszcze na drodze." napisał. "Myślę o Tobie. Bardzo..." odpisała. Tak bardzo chciał, aby zawróciła...
    
    Raptem ocknął się. Przez chwilę nie wiedział co go poderwało, ale... Na korytarzu rozległy się kroki. Nie były to kroki mieszkańca, pewnie zmierzające do swego pokoju. Kroki te, choć zdecydowane, wahały się co chwila, przystawały pod niektórymi drzwiami, jak w poszukiwaniu czegoś ...
«12...323334...43»