1. SUKA


    Data: 26.07.2019, Kategorie: Dojrzałe Autor: dotyk690

    ... wcześnie, po 22, jak zwykle zresztą, ale... Właśnie, ale! Ale o północy obudził go SMS, od Niej. "Myślę o Tobie i Twoich cudownych dłoniach...". Odpisał, ale do 4 nie mógł zmrużyć oka. "Lepszej pory nie mogła sobie wybrać..." burczał pod nosem, niewyspany. "Moje dłonie, ha!"
    
    Wczoraj, po plaży, szybko się ogarnął w ośrodku, i poleciał się z nimi spotkać. Poszli razem do jakiejś jadłodajni. Wprawdzie zjadł kolację w ośrodku, ale kobiety były głodne. Gdy tak siedzieli przy stoliku, w pewnym momencie położył dłoń na Jej udzie. Drgnęła, ale nie zaprotestowała. Powoli gładził jego wewnętrzną stronę, przesuwając się stopniowo coraz wyżej i wyżej, a gdy już prawie się wydawało że posunie ją za daleko, cofał nagle dłoń. I zaczynał cały proces od nowa. Rozmawiali, jak gdyby nigdy nic, W. oczywiście pytlowała najwięcej, ulicą przeszedł korowód jakichś zespołów ze Wschodu, które na dniach miały tu koncertować. Cały czas jego dłoń drażniła Jej zmysły, na przemian to delikatnie, prawie niedotykalnie, to znów mocno i zdecydowanie, niemal brutalnie. Czuł jak napinają się mięśnie Jej uda, czuł jak Jej oddech niedostrzegalnie przyspiesza. Widział jak na Jej policzki wypełza rumieniec, jak Jej palce lekko drżą, jak z trudem panuje nad sobą. Pod koniec kolacji, jego dłoń ocierała się już niemal o najczulsze miejsce... Gdy ją w końcu zabrał, drgnęła, jak obudzona się z głębokiego snu, i zrobiła ruch jakby chciała przytrzymać jego rękę...
    
    "Dobrze że miała na sobie spodnie, a nie co innego. ...
    ... Kto wie, jak daleko bym się wtedy posunął..."- westchnął. -"Mam nadzieję że przyjdzie..." Przyszła. Było już blisko południa. Widział Ją z daleka, zresztą cały czas byli na telefonie. Gdy podeszła bliżej, udał że śpi. Miał nadzieję, że będzie próbowała obudzić go pocałunkiem, ale...
    
    ......................................................................................................................................
    
    -...ale nie zrobiła tego. Jak zresztą nigdy. Ona ma w takich przypadkach delikatność Shreka, budzącego królewnę. Zawsze słyszałem wtedy tylko - Hej, wstawaj...
    
    ......................................................................................................................................
    
    - ...Hej, wstawaj!!!. Co ty, śpisz?
    
    Otworzył oczy. Stała nad nim, z lekko przekrzywioną głową, wspierając się rękoma o biodra.
    
    - Nie, nie śpię - mruknął.
    
    - No to wstawaj, nie widzisz że masz gościa? - spytała ze śmiechem.
    
    Szybko rozłożyli razem Jej matę, dużo większą niż jego ręcznik, po czym Ona zrzuciła z siebie ubranie. Od razu zauważył że coś jest nie w porządku. Przyjrzał się Jej uważnie. Ależ tak, miała na sobie majtki!!!
    
    - Co ty wyprawiasz? - spytał. - Dlaczego się nie rozbierasz?
    
    - Nie mogę. - Odwróciła wzrok, lekko zażenowana. - Dostałam okres...
    
    - Chyba żartujesz?!
    
    - Mam ci pokazać tampon?
    
    - No pewnie! - potwierdził, z udanym entuzjazmem.
    
    - Daj spokój - uśmiechnęła się lekko.
    
    Dał spokój, ale z każdego jego ruchu przebijało ...
«12...8910...43»