1. Kryzys tożsamości (III) - Inne twarze


    Data: 10.08.2021, Kategorie: dwie kobiety, bielizna, BDSM Autor: CichyPisarz

    ... nie musiała się kontrolować, już dawno przestała to robić. Miała też gdzieś, co pomyśli o niej przyjaciółka.
    
    - Chcę widzieć twoją rozkosz. Pokaż mi ją!
    
    Katarzyna, nie chciała zdradzać nieznajomemu, jak bliskie więzi łączą ją z Marleną, choć już wiele razy miała ochotę dać się wylizać, jednak zrezygnowała z pomysłu. Ale i tak stanęła w pobliżu przyjaciółki i na siłę odciągnęła jej głowę od podłogi, na tyle mogła sobie pozwolić przy nieznajomym. Chwyciła za rozburzone, spocone włosy i fascynowała się widokiem. Wyraz twarzy koleżanki zdawał się być kwintesencją kobiecej ekstazy. Po chwili już tylko spoglądała na pochłoniętą emocjami, dobijaną do skórzanej sofy Marlenę, sama siedziała nieopodal.
    
    Kiedy Paweł wyskoczył z cipki, klientka zażyczyła sobie zobaczyć spustu do gardła, to miała być ważna nauka dla przyjaciółki. Umordowana Marlena pławiła się w spermie, ale i tak miała wszystko gdzieś. Widziała dumną minę mentorki, sama siebie pochwaliła, że stanęła na wysokości zadania. Nigdy z takim zapałem ie obciągała Kamilowi, tym bardziej nigdy nie pozwoliłaby mu spuścić się w usta. Teraz połykając nieduże porcje nasienia, poczuła się zdzirą i co najgorsze, nie czuła się z tym źle.
    
    Katarzyna pozwoliła pracownicy udać się na górę i wziąć kąpiel, wręcz to nakazała. Nie wierzyła w to, co widziała. Była pewna, że poddawana kolejnemu testowi Marlena, nie będzie się już uśmiechać. Ale kiedy widziała język umazany spermą i znikając w gardle ejakulat, musiała przyznać, że ...
    ... była twardą zawodniczką. Ona jasno zapowiedziała, że Paweł jeszcze zostanie na jakiś czas, co oznaczało, że teraz Pani skorzysta z usług przystojniaka. To co się działo na dole, nie mieściło się w głowie wielokrotnie szczytującej wcześniej uczennicy. Słyszała najdziwniejsze odgłosy erotycznych uniesień. Po wyjątkowo głośnym jęku, kilku minutach ciszy, Kaśka weszła do sypialni z błogim uśmiechem.
    
    - Seks jest czymś wspaniałym - oznajmiła.
    
    - Seks, czy rżnięcie? - Marlena zadała trafne pytanie, ale tylko ona usłyszała je w swoich myślach. Była przekonana, że to co ten mężczyzna robił z nią wcześniej, było już szczytem zwierzęcych instynktów, ale zabawy z Katarzyną niewątpliwie je przebiły.
    
    Marlena długo jeszcze rozmyślała nad piątkowymi wydarzeniami, dostrzegała, że niebezpiecznie przesuwa granice dalej i dalej, a tak naprawdę już dawno w wielu miejscach je przekroczyła . Była zdecydowanie inną kobietą i...czuła się z tym dobrze. Jednego też była pewna. Po tym jak wynajęty Paweł ją pieprzył i zapewnił kilka orgazmów, wiedziała, że nie może być lesbijką, a już się o to martwiła. Czując szorującego w jej waginie potwora, błagała by robił to jeszcze i jeszcze. Pierwszy raz w życiu o to błagała. Nikt, nigdy jej tak nie przeleciał, nie dając jej przy tym ani grama swobody. Facet trzymał tylko w mocnym uścisku dłoni wypięty tyłek, a ona leżąc resztą ciała na podłodze, nie mogła zrobić tego już bardziej, chociaż chciała. Kilka minut wbijał się w nią w zmasowanym ataku, bo ...