1. Przysługi


    Data: 31.07.2019, Autor: horus33

    ... paluszki penetrują moją cipkę, a język bawi się w berka z łechtaczką. Adam ukląkł jak najbliżej, a ja uniosłam głowę i opierając ja na udzie zaczęłam ssać jego penis. Nie robiłam tego by jakoś go zadowolić, ale bardzo potęgowało to doznania. Po kilku chwilach jęczałam już z rozkoszy, a ponieważ nie potrafię tego opanować wciskałam go w usta by nikt mnie nie usłyszał. Adam zajmował się moimi piersiami co strasznie mi się podobało.
    
    Nagle mężczyzna zaczął drżeć i odsuwać się ode mnie. Przez mgłę zrozumiałam, że będzie szczytowała i nie chce zalać mi gardła. Wijąc się w nadchodzącym orgazmie przytrzymałam go w ustach, gdy strzelał. Część spermy wylądowała na moich włosach i policzku, ale kila strug wpadło do gardła. Przełknęłam je szybko. Zapach mi nie przeszkadzał, a wiedziałam jak taki widok podnieca facetów. Chwilę później już szczytowałam. Na szczęście w porę zdążyłam ponownie włożyć w usta mokrego fiuta inaczej pewnie obudziłabym pół hotelu.
    
    Nie miałam już sił, ani ochoty wracać do swojego pokoju, ale nie musiałam. Bez umawiania się położyliśmy obok siebie na łóżku. Dobrze, że było wystarczająco szerokie, ale i tak mocno przytuliłam się do Nadii. Objęła mnie ramieniem i tak zasnęliśmy.
    
    Nie wiem, kto obudził się pierwszy, ani kto zaczął kogo pieścić. ...
    ... Jestem za to pewna, że nie przespałam nawet dwóch godzin. Tym razem nim cała nasza trójka osiągnęła zaspokojenie minęło znacznie więcej czasu. Gdy w końcu wyszłam od nich z pokoju, rozejrzawszy się przedtem dokładnie było już po południu. Na sen we własnym łóżku nie miałam już co liczyć, było zbyt późno, więc wzięłam prysznic, ubrałam się w nową sukienkę, a na spuchnięte i sine powieki nałożyłam makijaż. Nie mogło to niestety wpłynąć na moje ociężałe i powolne ruchy. Schodziłam na sale biesiadną myśląc o dużej kawie i od razu zobaczyłam Michała. Widząc jaka jestem zmarnowana jego uśmiech omal nie rozpołowił mu twarzy.
    
    - Choć zrobię ci kawę – zaproponował podchodząc do stołu z przekąskami. Oczy błyszczały mu jak chochlikowi i wiedziałam, że domyśla się powodów mojego stanu.
    
    - Masz u mnie – zaczęłam powoli widząc jak jego uśmiech gaśnie – jeszcze jedną przysługę do wykorzystania. Napisz kiedy będziesz sam w domu to wpadnę. Rozmawiałam o tym z Nadią, ona też jest zdania, że należy ci się jakaś nagroda. Jeżeli oczywiście nie przeszkadza ci widok twojej ciotki nagiej, liżącej cipkę najlepszej koleżanki. Zostawiłam go tak odbierając z jego dłoni moją kawę. Było mi nawet trochę wstyd. Chyba zepsułam mu poprawiny. Wątpię żeby przez resztę dnia potrafił się skupić. 
«12...891011»