Układ (V)
Data: 06.08.2019,
Kategorie:
BDSM
Brutalny sex
wiązanie,
Autor: kilgore_trout
... gdy tylko chciał się wycofać, uznając, że jest wystarczająco nagrzana, ona najpierw przyciągnęła jego głowę z powrotem tam, gdzie była, a potem dodatkowo bardzo silnie ścisnęła ją nogami. Mógł się uwolnić, jednak zrezygnował z tego, ściskała go naprawdę mocno, musiałby się namordować, by to zrobić. Wybrał więc jedyną rozsądną rzecz jaka mu pozostawała i starał się sprawić jej przyjemność najlepiej jak umiał. Było to dla niego dość nowe doświadczenie, zdarzyło mu się parę razy rozgrzewać w ten sposób dziewczyny (i był w tym całkiem niezły, jak mu się wydawało), ale był to tylko element gry wstępnej, mający sprawić, że staną się bardziej chętne. W tym przypadku jednak znajdował się na kolanach przed dziewczyną, która oczekiwała, że dokończy robotę. Jeszcze raz poprzysiągł, że ukaże ją za tę bezczelność, ale na razie jedynym wyjściem jakie mu pozostawało było jak najszybsze doprowadzenie jej do orgazmu. Zaczął szybko pracować językiem, co chyba nie do końca jej się spodobało, bo delikatnie klepnęła go w tył głowy. Już mocno zezłoszczony zwolnił i zaczął dokładnie penetrować jej cipkę, starając się przejechać językiem po każdym jej zakamarku. Chyba odniosło to pożądany skutek, bo jeszcze zwiększyła ucisk na jego głowie. Wydawało mu się też, że zaczęła wydawać z siebie głośne odgłosy, ale nie był tego pewien, bo jego uszy także znajdowały się głęboko między jej udami. Mógł teraz posmakować owoców swoich wysiłków i jej podniecenia. Chwilę później poczuł jednak, że zaczyna brakować ...
... mu powietrza, spróbował więc dać Nadii znak, że musi wziąć oddech, zareagowała, ale w sposób, którego się nie spodziewał. Zamiast dać mu chwilę przerwy, wydyszała coś, chyba „jeszcze tylko troszeczkę” i przycisnęła jego głowę jeszcze mocniej, jednocześnie krzyżując za nią swoje łydki. Był o wiele silniejszy od niej, więc zapewne byłby w stanie się wyrwać, ale było możliwe, że ją przy okazji uszkodzi, więc postanowił, że później ją ukarze. Na razie jednak wystawił język, a ona miała w sobie na tyle dużo litości (czy raczej była tak napalona), że nie musiał robić nic więcej, bo to ona załatwiała niemal wszystko za niego – poczuł, że jest traktowany bardzo przedmiotowo. Trochę go to wkurwiało, tak jak i to, że w tamtym momencie nie mógł nic z tym zrobić. Po kilku chwilach używania go w ten sposób Nadia w końcu jeszcze raz przyciągnęła go do siebie z siłą jaką się po niej nie spodziewał (a może to on tak osłabł z braku tlenu?), tym razem po to by wreszcie skończyć. Trzymała go tak jakieś pół minuty rozpływając się w spazmach orgazmu, podczas gdy on rozpaczliwie starał się nie stracić przytomności. Gdy go w końcu uwolniła, łapał powietrze haustami, nie zwracając uwagi na jej soki, które pokrywały jego twarz. Jeśli wszystkie dziewczyny, które zmuszał do brania swojego kutasa w całości odczuwały coś choć trochę podobnego do tego co on właśnie przeszedł, to musiał je docenić, bo było to, delikatnie mówiąc, niezbyt przyjemne.
Gdy w końcu zdołał na nią spojrzeć zobaczył, że się do ...