Mokre szorty
Data: 10.12.2021,
Kategorie:
siostry,
szwagierka,
Zdrada
żona,
Podglądanie
Autor: starski
... całe lato. Mąż wpadł. Wyciągnął z altany za włosy… Niezła zadyma. Mówiłem ci.
- Wspominałeś.
- Szpeta mu jebnął, potem się ukrywał.
- Pamiętam.
- Zoba, jak ona to lubi. – Zmienił temat, zafascynowany obrazem ekstremalnej rozkoszy mojej żony.
- Lubi — powtórzyłem jak robot zombie.
- Wszystko w porządku? – Zatroskał się.
- Jasne, a co.
- Cała krew odpłynęła ci do wacka?
- Tamten koleś, kręci telefonem — zauważyłem.
- Cztery kamerki są — zameldował.
- O ja….
- Ale nie ma syfu. Nie pokazujemy, nie wrzucamy na neta. Tylko swoim.
- Jasne. – Zatkało mnie na dłuższą chwilę. – Chcę ją mieć, tę… Szwedkę… Potem.
- Spoko. – Był wyraźnie zadowolony. – Zibi zmontuje. Podrzucę ci. – Machnął czupryną na jednego z młodych. – Zobaczysz, jakie robi montaże — Był bardzo dumny — Zibi Top.
Klaudyna dogorywała. Ja też. Miałem nadzieję, że będzie dobrze widać tę jej twarz. Gunter wysunął fiuta, złapał ją za włosy i wsadził w usta. Chłopacy wiwatowali w ciszy.
Też uniosłem ramiona.
- Panowie, muszę spadać.- zerknąłem na przegub bez zegarka. Kryś, usłyszymy się. – Nara. Instynktownie podałem dłoń temu, który proponował gałę. Uśmiechnął się, nie po gejowsku, całkiem zwyczajnie.
Prędko i przez park, ...
... pognałem do domu. Nie mogłem im pokazać, że nastrzelałem sobie w portki jak młokos.
Rozważałem, czy się spakować, czy nalać kolejnego drinka.
Weszła i usiadła na krawędzi biurka.
- Byłeś tam.
- Byłem gdzie?
- Czułam nawet twoje perfumy.
- Moje perfumy?
-Jak mi o tym opowiedziałeś, nie uwierzyłam, w każdym razie nie od razu, ale zaintrygowało mnie to, przyznaję.
- Opowiedziałem?
- Tak. Kiedyś.
- Nie przypominam sobie.
- Bez szczegółów, ale przecież jestem bardzo inteligentna.
- Nie mam kontrargumentów.
- Powiązałam kilka faktów i dokonałam niezwykłego odkrycia.
Milczałem. Oparła bosą stopę na moim udzie. Wzięła głęboki oddech.
- Zajęło mi to wiele lat, ale wreszcie cię odnalazłam — szepnęła.
- Odnalazłaś, mnie?
- Musiałam się zemścić.
- Zemścić?
- Pewnie jej nie pamiętasz — Przerzuciła włosy na prawe ramię. – Była bardzo podobna do mnie. – Stopa wsunęła się w szorty. – Panna młoda, którą uprowadziliście i nakłoniliście do niecnych czynów. Ty i twoi koledzy. To była moja bliźniaczka. Franczeska. – Twarde sutki odbijały się nawet przez gruby sweter. – Jej mąż się dowiedział i karał ją.
- Tak?
- Zmuszał do robienia… Pewnych rzeczy.
- A jakich rzeczy?
- Wymyśl coś.
- Heh.