A macie za swoje! - Wakacyjna…
Data: 16.01.2022,
Kategorie:
wakacje,
Nastolatki
Zdrada
Autor: CichyPisarz
... jednego. Na coś trzeba umrzeć – powtórzył oklepany tekst, roześmiał się i usiadł obok niej. Chciał sobie przypomnieć jak to jest, ale też przypodobać się trochę tej naprawdę fajnej dziewczynie. – Tylko nikomu… - poczuł przyjemną woń nastolatki zmieszaną z zapachem dymu.
- Wiem - odwzajemniła uśmiech, otwierając pudełko papierosów i podając zapalniczkę. - Tajemnica - dodała po chwili.
Palili i rozmawiali. Głównie to Marika żaliła się na złe traktowanie przez rodziców, że ma już tego dość, a on pozwalał jej się wygadać. Szybko nawiązali wspólny język, a dziewczyna zaczęła się uśmiechać i powoli zapominać o problemie.
Morskie fale rozbijały się o brzeg, słońce chwilę temu schowało się za horyzontem, a oni w przyjemnym mroku dyskutowali w najlepsze.
- To czym mnie jeszcze zaskoczysz? Co mi jeszcze zaoferujesz? Zaproponujesz znaczy się – poprawił się i zmienił ton głosu na żartobliwy. Czekał, aż powie, że napiłaby się piwa, albo wyciągnie puszkę z plecaka. Gdyby sobie zażyczyła, pojechałby do sklepu i przywiózł po jednym. Naprawdę fajnie mu się z nią rozmawiało i nie chciał kończyć.
- Jeszcze jednego? – zerknęła na biało-niebieskie opakowanie, unosząc brwi.
- Nie, już po tych dwóch kręci mi się w głowie. Dawno tego nie robiłem – pokazał trzymany w palcach dymiący papieros - to lepsze od alkoholu – zaśmiał się.
I wtedy nastolatka, zapatrzona gdzieś w dal na migoczące w oddali światło jakiegoś przepływającego promu, wydmuchnęła szybko dym, a jej słowa ścięły ...
... Ireneusza z nóg, osłupiał.
- Wtedy… z tym no… robieniem loda… - przypomniała sytuację z jego pokoju – nie ściemniałam. Byłam gotowa to zrobić. Jestem nadal – wyznała, wcale nie zmieniając wyrazu twarzy i obserwowanego na horyzoncie punktu. Zaciągnęła się mocno.
- Co? – odchrząknął, zaskoczyła go i to kompletnie. Tego to by się nigdy nie spodziewał. Uznał, że żartowała.
- Nie jestem taka całkiem grzeczna, jak sobie myślisz – zrobiła przerwę na zaciągnięcie się papierosem.
- W…iem – przytaknął, trochę go zatkało.
- U mnie w klasie każda robiła już komuś laskę, nawet te najporządniejsze – wyznała bez najmniejszego skrępowania. – Taka mała rozrywka – uśmiechnęła się sarkastycznie. Marika rzeczywiście była teraz inną dziewczyną, niż wtedy kiedy ją przyłapał na paleniu za domem wczasowym. - I… chętnie bym to… zrobiła – wyznała, tym razem obracając oczy w stronę przerażonego usłyszanymi słowami mężczyzny. – Nawet teraz, naprawdę – dodała, ale już z lekkim wahaniem, z pewnego rodzaju zastanowieniem. Chyba bała się jego reakcji.
- Marika! – napomniał ją, ale zrobił to bez przekonania.
Teraz chciałby wiedzieć o niej wszystko, zdawała się mieć inna twarz i wiele sekretów. Rozmawiało mu się z nią jak z najlepszą kumpelą, taka magia chwili w nadmorskiej scenerii, a ona go intrygowała co raz bardziej.
- Co Marika? W moich rodziców się bawisz? – poczyniła mu wyrzut, odwracając wzrok i wkładając filtr papierosa w usta, by znowu się zaciągnąć.
Miała rację, zabrzmiał ...