1. A macie za swoje! - Wakacyjna…


    Data: 16.01.2022, Kategorie: wakacje, Nastolatki Zdrada Autor: CichyPisarz

    ... do drzwi.
    
    - Niech pan nie mówi rodzicom, proszę – rzuciła na wejściu, użyła znowu błagalnego tonu głosu, a skrucha na jej twarzy świadczyła, że jej na tym niezmiernie zależało, że to dla niej życiowa sprawa.
    
    - Dlaczego nie? – zagrał typowego dorosłego, jak wymagała tego od niego wiek, choć już miał ją uspokoić i powiedzieć, że przecież on niczego nie widział.
    
    - Proszę – ściszyła głos w poczuciu bezsilności.
    
    Chciał ją uwolnić od stresu, chciał być pomocny i jawić się w jej oczach jako wybawca. Wystarczyło jedno zdanie, a stałby się prawie jej kumplem, na pewno
    
    dorosłym, ale on nie chciał wyzbyć się atutu - asa, którego miał w rękawie, choć i tak nie wiedział, jak miałby go użyć. Przecież nie odważyłby się jej… wykorzystać (choć czuł, że mógłby spróbować), był za mało odważny i nie był tym typem faceta, który stosuje tego typu fortele. Nie zaryzykowałby. Poza tym wciąż sobie powtarzał, że to nie film. Myśleć o seksie z nią - myślał, i to niezwykle intensywnie, ale dalej niż myśli, by się nie posunął. To też kwestia przyzwoitości. Tylko paliła. To nie miałoby prawa się wydarzyć. On nigdy by na to nie poszła. Co ty sobie myślisz w tej głupiej głowie - zaśmiał się ze swojej naiwności i przesadnej fantazji. Ale podobała mu się ta jej niepewność, ta obawa, ta walka o jego atencję i poczucie zależność od tego, co on zrobi.
    
    - Od dawna palisz? – zapytał, by trochę rozładować atmosferę i dać sobie chwilę do namysłu, co dalej z tym fantem zrobić.
    
    - Od trzech miesięcy ...
    ... – odpowiedziała po krótkim namyśle.
    
    Czuł, że odpowiedziała szczerze. Widział to doświadczenie w jej gestach, kiedy trzymała papierosa w ustach, w palcach, jak wydmuchiwała dym. Wydawała się wtedy starsza i taka... dojrzalsza. Pociągało go to.
    
    Skinął głową na znak przyjęcia do wiadomości i przybrał minę, jakby się nad czymś głęboko zastanawiał.
    
    - To przecież… nic takiego. U mnie w klasie… większość popala. To normalne. A ja mam już prawie osiemnaście lat, więc… to... - tłumaczyła, uzasadniała.
    
    - Normalne? Nic złego? - Poczekał, aż coś odpowie, ona tylko skinęła nieśmiało głową. - To powiedz rodzicom, skoro to nor…
    
    - Nie no… Dla moich rodziców to patologia, więc… - weszła mu w słowo i przez chwilę zabrzmiała pewnie, prawie się uśmiechnęła.
    
    Przybrał neutralną minę, wypuszczając głośno powietrze przez nos. Co tu z tym fantem zrobić?
    
    - Co jeszcze robisz, czego… nie powinnaś, co? O czym jeszcze nie wiedzą? – usiadł na łóżku i rzucił bez głębszego zastanowienia, a na jego twarzy zagościł dziwny uśmieszek jakby tryumfu, może nawet trochę prowokacyjny, a on już po prostu wiedział, że jej odpuści i o wszystkim zapomni, stąd taka reakcja. Dopiero kończąc pytanie, zauważył, że zabrzmiało ono dwuznacznie. W świecie dorosłych ludzi nawet bardzo dwuznacznie, tym bardziej, że śmiejąc się, dziwnie zaakcentował słowa. Dostrzegł zmianę na twarzy Mariki. Teraz to on się przestraszył, że dziewczyna źle zinterpretuje jego słowa. On miał na myśli alkohol, może marihuanę, a ona ...
«12...567...28»