1. Weekend z Alą (V)


    Data: 12.03.2022, Kategorie: małżeństwo, Sex grupowy Lesbijki Autor: koko

    ... nikogo. Nic dziwnego, przecież była pora obiadowa, więc kto zaczął trening wcześniej już zbierał się do wyjścia, a nowe osoby miały pojawić się dopiero za jakiś czas.
    
    Ala rozejrzała się i podeszła niepewnie do pierwszego z brzegu orbitreka. Po kilku minutach rozgrzewki poczuła się pewniej i jako tako skupiła się na treningu. Zwiększyła obciążenie i przyspieszyła kroku, oddając się temu, co uwielbiała najbardziej. Pierwsza fala gorąca i kropelki potu, które nieśmiało pojawiły się na jej czole sprawiły, że była już w swoim żywiole, a myśli przestały krążyć wyłącznie wokół Oli. Po upływie kilku minut ćwiczyła tak zawzięcie, że głos, który usłyszała za sobą sprawił, że się wzdrygnęła.
    
    - Ala? Wiedziałam, że się jeszcze spotkamy. Nie zapomniałaś. - Za jej plecami stała Ola.
    
    - Fajnie, że jesteś – dodała zaraz.
    
    Kiedy Ala odwróciła się zobaczyła na twarzy koleżanki szeroki uśmiech i nieskrywaną radość. Ola zlustrowała uważnie wysportowaną figurę Ali i stanęła tuż przy niej.
    
    Teraz i ona mogła dokładnie się jej przyjrzeć. W dziennym świetle i bez makijażu wyglądała na jakieś trzydzieści lat. Kusy, sportowy strój Oli podkreślał jej zgrabną sylwetkę, a obfity biust i pełne biodra sprawiały, że dziewczyna była niezwykle pociągająca. Tak przynajmniej wydawało się Ali. Jej wzrok skupił się zaraz na jej ustach. Kiedy pomyślała, że te kształtne, pełne wargi jeszcze niedawno ją całowały poczuła dreszcz przebiegający wzdłuż kręgosłupa.
    
    - Przechodziłam obok, więc się skusiłam - ...
    ... Ala odwzajemniła uśmiech. - Ale jestem bez formy – dodała po chwili i na potwierdzenie swoich słów otarła z czoła pot.
    
    - Przesadzasz – zaśmiała się i natychmiast przybrała ton surowej trenerki. - Rozgrzałaś się? Bo zamierzam ci dać niezły wycisk - ostrzegła i sama zajęła maszynę stojącą obok.
    
    Zaczęły ćwiczyć razem, ale to ona dyktowała tempo i rytm, aby trening przyniósł najlepsze efekty. Ala starała się nadążyć, ale nie miała wątpliwości, że nie ma szans z bardziej wysportowaną koleżanką, po której nie było widać najmniejszych oznak zmęczenia. Po kilkunastu minutach intensywnych ćwiczeń Ola zarządziła odpoczynek. Ala bacznie się jej przyglądała, starając się wysondować intencje dziewczyny. Nic jednak nie wskazywało, że wczorajsze pożegnanie miało jakiekolwiek znaczenie. Co prawda, na jej twarzy widać było radość, ale ogólnie zachowywała się w jak najbardziej naturalny sposób. Z dalszej rozmowy wynikło, że Ola pełni to jednocześnie rolę instruktorki, jak i szefowej. Na zapleczu budynku miała nawet służbową kawalerkę, ponieważ sama pochodziła z innego regionu kraju, a nad morze przyjeżdżała tylko latem, kiedy miejscowość zapełniała się wczasowiczami. Poza sezonem klub był zamknięty.
    
    - Chodź. Porozciągamy się – powiedziała Ola. Wiedziała, że po imprezie Ala nie bardzo nadaje się na intensywny trening.
    
    - Dzięki, że mi odpuściłaś – odrzekła zadowolona. - Nie nadążyłabym za tobą.
    
    - Dobra, dobra. Zobaczymy jak z twoją gibkością – Ola uśmiechnęła się i przyjacielsko ...
«12...678...17»