Kara za grzechem chodzi (I)
Data: 20.03.2022,
Kategorie:
poligamia,
Sex grupowy
Romantyczne
wakacje,
miłość lesbijska,
Autor: adix
... minut dla siebie, aby zrelaksować się w samotności”.
– Też mi się podoba.
– Po takiej reklamie ja bym się skusiła.
– Firma dostarczyła nam kilka sztuk jako gratisy, żebyśmy mogły zapoznać się z produktem. Po godzinie nie było już ani jednej sztuki. Rozeszły się nie wiadomo gdzie.
– Też skubnęłaś jedno pudełko?
Marta zarumieniła się i spuściła wzrok.
– Produkt godny polecenia – powiedziała wyraźnie zakłopotana.
Po godzinie malowania kształtów sylwetki Patrycji, zajęła się cieniowaniem i detalami.
– Czy mogę napić się zimnej wody? – odezwała się spragniona Patrycja. – Gorąco w tym słońcu.
Poszedłem po szklankę wody i chciałem podać Patrycji, ale Marta zakazała jej się poruszać. Przyłożyłem więc szklankę do jej ust i przechyliłem, aby mogła się napić. Zrobiłem to jednak za mocno i zimna woda spłynęła po podbródku na jej piersi.
– O, jak dobrze. – Westchnęła głęboko Patrycja. – Paweł, czy mógłbyś oblać mnie resztką wody?
Wylałem wodę na jej plecy i patrzyłem jak spływa po rozgrzanych pośladkach, a potem udach. Naprężyła pośladki i westchnęła z ulgą. Poszedłem po kolejną szklankę i tym razem skropiłem jej piersi. Podążyłem wzrokiem za wodą, która minęła jej płaski, wysportowany brzuch i dotarła do gładko wygolonego łona. Podniosłem wzrok. Zauważyłem na jej ciele gęsią skórkę i powiększone sutki. Zastanawiałem się, czy to efekt zimnej wody.
– Dzięki – powiedziała powoli niskim tonem głosu, jakby tym jednym wyrazem chciała przekazać jak wiele ...
... przyjemności jej sprawiłem.
Zdałem sobie sprawę, że zbyt długo przyglądałem się jej jak zahipnotyzowany i mogłaby to odczytać jako molestowanie wzrokiem. Spojrzałem w jej oczy, ale zamiast dezaprobaty zobaczyłem akceptację i przyzwolenie. Przeszywała mnie głębokim, kokieteryjnym spojrzeniem, a ja znów jak zahipnotyzowany podziwiałem jej nieziemskie szmaragdowe oczy.
Z transu wyrwał mnie dźwięk mojego telefonu. Spojrzałem na wyświetlacz.
– Twoja siostra do mnie dzwoni. – Spojrzałem w stronę Marty. – Co ona może chcieć?
– Nie wiem. – Wzruszyła ramionami. – Może zakochała się w tobie?
Zignorowałem jej sarkastyczną uwagę i odebrałem.
– Cześć Ania.
– Cześć. – Przeciągnęła. – Wiem, że jesteś na wakacjach, ale mam właśnie mały problem z komputerem, a ty jesteś w tym najlepszy. – Posłodziła, żeby zachęcić mnie do pomocy. – Przy okazji pozdrów Martę.
– Pozdrawiam.
Marta kiwnęła lekko głową, ale bez wyraźnego entuzjazmu.
– Marta też cię gorąco pozdrawia. – Podkoloryzowałem rzeczywistość. – Co popsułaś w komputerze?
– Nie wiem jak to się stało, ale mam literki do góry nogami. Cały ekran mam do góry nogami. Wszystko mam do góry nogami.
– Świat wywrócił ci się do góry nogami?
Pomyślałem o Marcie i Patrycji i naszła mnie obawa, aby mój świat nie wywrócił się do góry nogami.
– Świat jeszcze nie, ale chciałabym, aby ktoś go kiedyś wywrócił i zmienił. Lubię zmiany.
– Sami musimy stać się zmianą, do której dążymy, więc działaj. W życiu nie ma nic dla ...