1. Na górze róże, na dole... na…


    Data: 29.03.2022, Kategorie: genderfluid, Fantazja długa fabuła, Brutalny sex Lesbijki Autor: Mjishi

    ... powariowały?! — Cerion starała się przywrócić zdrowy rozsądek. — Podróżują głównie szamani! Jeśli Nir jest szamanem, to będziemy mieć poważny problem, kiedy reszta po nią przyjdzie!
    
    W tym właśnie momencie młode ponownie wbiegło do salonu. Wskoczyło na fotel i otworzyło przyniesiony, biały zeszyt.
    
    — Rok dwutysięcznyosiemnasty, jedenasty stycznia — zaczęło czytać. — Młoda wampirzyca, ciemny las i kolejny blok — podniosło na nie oczy. — Tytułuję sny. Ten był wyjątkowy, bo zaznaczyłom, że wampirzyca zdecydowanie była odrębną ode mnie istotą. Później była jeszcze jedna, ale to już inna sprawa — machnęło ręką. — Czytać?
    
    — Czytaj — Jordan i Anja powiedziały jednocześnie. Cerion zaprosiła gestem dłoni.
    
    Uśmiechnęło się i zerknęło do notatnika.
    
    — Idę wiejską drogą. Wchodzę do pobliskiego lasu. Część bliższa wiosce jest jasna, ma polany, drzewa rzadziej rosną i ogólnie jest po prostu widna. Tam chodzą ludzie. Ale jest też dalsza część. Ciemna część. Ludzie boją się tam chodzić, bo ponoć tam mieszka zło i panuje wieczna noc. Na granicy między nimi jest jakieś zamieszanie. Ludzie pokrzykują, są nabuzowani i gotowi, by komuś przypierdolić. Niektórzy trzymają widły i nimi wymachują. Generalnie super nieprzyjemna atmosfera. Nie podoba mi się. Wioskowi kogoś szukają. Mówią, że potwór wyszedł z ciemnej strony i chcą go znaleźć i zabić. Krzyczą, że nie będzie litości. Wchodzę trochę w tę ciemną stronę. To taka strefa pośrednia, gdzie i jedni i drudzy bywają. Ale teraz ludzi jest ...
    ... dużo. Krzyczą do mnie, żebym nie szedł dalej. Myślą, że jestem chłopcem. Ostrzegają, że widzieli potwora i że na niego polują i mogę im pomóc, ale powinienem się uzbroić. Woła mnie jakaś wioskowa dziewka. Odciąga szybko spod ciemnej strony i wręcza zaostrzony, drewniany kołek. Patrzę na niego z zażenowaniem. Na nich wszystkich – patrzę z obrzydzeniem. Coś się rusza w krzakach. Oni tego nie zauważają. Odchodzę trochę, bo mam ich dość. Są głupi. I okropni. Z ciemnej strony wylatuje nad polaną coś na kształt jaskrawo-biało-różowego balonika. Powoli leci w stronę drogi. Droga jest granicą dla ciemnych istot, ale tylko za dnia. Wiem to. U ludzi jest dzień. Za balonikiem coś biegnie. Nie widzę co. Ale wiem, że mimo, że jest szybkie, to z jakichś przyczyn nie może go dogonić. Balonik jest ze światła. I leci do światła. Przelatuje przez drogę i zatrzymuje się na jasnej polanie, przy drzewie. Idę tam. Ma kształt serca. Kiedy po nie sięgam, widzę ją. Stoję nagle przodem do drogi. Widzę jej odnogę, która prowadzi w ciemny las. Na drodze stoi młoda dziewczyna. Czarne włosy spadają jej na twarz. Ma na sobie białą, poszarpaną halkę. Obraz niczym z horroru. Wiem, że to jej ludzie się super bali, ale nie rozumiem dlaczego. Jakby w odpowiedzi pojawia mi się przed oczami kilka krwawych obrazów. Czuję nienawiść i strach tych ludzi. Czuję, jak napiera na mnie ze wszystkich stron. Dziewczyna stoi i patrzy. Wygląda bardzo niepokojąco i ten niepokój wzbiera we mnie. Wiem, że jest wampirem. Bardzo ...
«12...242526...34»