1. Na górze róże, na dole... na…


    Data: 29.03.2022, Kategorie: genderfluid, Fantazja długa fabuła, Brutalny sex Lesbijki Autor: Mjishi

    ... Och Bogowie, to byłoby piękne! Ma takie idealne rysy twarzy. No ale teraz potrzebuje wsparcia. Spoko. Nic, tylko ją przytulić. Robię krok, ale ona się odsuwa, jakby znała moje zamiary. „Nie możesz” mówi. „Bo co?” pytam wkurzone. Wiem, że ona też by się do mnie przytuliła. Ale coś ją trzyma. „Bo takie są zasady. Powinieneś stąd wyjść, zanim przyjdzie królowa. Zniszczyłeś jej cienie, więc pewnie niedługo przybędzie. Lepiej uciekaj.” „Nic nie niszczyłem!” zapewniam. „Słuchaj, nie wiem jakie tu macie zasady, ale jeśli zabraniają ci mieć swój balonik, to są głupie. Jest twój. I możesz go mieć. Koniec kropka. I jeśli ktoś będzie miał z tym problem, to możesz powiedzieć, że to ja ci go dałem.” Sięgam po jej lewą rękę i próbuję obwiązać na niej balonik, ale nic z tego. Nie chce się trzymać. Sięgam po prawą, ale jest jeszcze gorzej. „Zasady są ustalone odgórnie” mówi dziewczyna. „Nie możesz ich złamać.” „Sraty pierdaty! Jako na górze tak i na dole. Jako na dole tak i na górze! Nie mogę odgórnie, to ustalę oddolnie!” zapewniam. Irytacja sięga już we mnie zenitu. To przechodzi ludzkie pojęcie. Patrzę na iskrzący balonik i myślę o tym, że trzeba będzie to zrobić mechanicznie. I mam. Jest pomysł. Patrzę na dziewczynę. „Będzie ci przeszkadzało, jak nieco go zmodyfikuję?” pytam. „Będzie tym samym, ale trochę inaczej będzie wyglądał” dodaję od razu. „Kształt i tak nie ma znaczenia” mruczy pod nosem. Widzę, że ona też się powoli irytuje na te wszystkie reguły. Nie podobają jej się. O ...
    ... bogowie. To na chuj ich przestrzegasz? Boli ją, że tak stoję obok z tym balonikiem a ona nie może go dotknąć. Już ja wam pokażę! myślę i sięgam znów dłonią do skrzącego się serca. Wciskam ją jakby do środka i dzielę. Teraz to już nie jest balonik tylko energetyczne, pulsujące światło. Jedną część przesuwam po złotej nitce na drugi jej koniec. Łapię sznurek na środku, a kule światła unoszą obie strony do góry. „Chcesz swój balonik?” pytam. „Bardzo, ale…” zanim kończy, łapię ją i obwiązuję złotą nitkę pod piersiami. Z tyłu pleców zakręcam, żeby się nie rozwiązało i przyklepuję do ciała. „To możesz mieć swój balonik!” oświadczam dumnie. Trzyma się. Nitka iskrzy się żywą energią w miejscu, w którym dotyka ciała dziewczyny. Wiem, że nic jej nie zerwie, choć jest cieniutka. Dziewczyna ze zdziwieniem przygląda się sobie. Odwraca głowę w jedną i w drugą, chcąc zobaczyć obie świetliste kulki na końcach sznurka. Unoszą ją nieco. Jej twarz promienieje. Patrzy na mnie uradowana. „Dziękuję” mówi. Z zadowoleniem kiwam głową. „I pamiętaj, że nikt nie ma prawa ci tego zabrać” dodaję, „jest twoje i już. Balonikiem nikogo nie skrzywdzisz. Jak nikogo on nie krzywdzi, to możesz go mieć. Koniec kropka wykrzyknik!” drę się w ciemność. Do lasu. „To jej balonik i wara wam od jej balonika! Może go mieć. Postanowione. Amen! Przepiszcie to tam sobie w zasadach! Jak ktoś chce mieć swój balonik, to może!” Dziewczyna patrzy na mnie zdziwiona. Nie pojmuje mnie. Ja jej też. Po co zgadzała się na to, co jej nie ...
«12...262728...34»