1. Mea Culpa


    Data: 24.04.2022, Kategorie: rozstania i powroty, stara miłość nie rdzewieje, Zdrada wspomnienia, uczucia, Autor: XXX_Lord

    ... dziewczyny z ledwością przebił się przez odgłos wiercenia sąsiada z pierwszego piętra.
    
    – Hm?
    
    – Dziękuję – rzuciła na wydechu, wysunęła się w jego stronę, pocałowała go lekko w policzek, właściwie bardziej muskając wargami chłopięcą skórę i zniknęła jak kamfora. Drzwi pacnęły, a ich zamknięcie owiało jego twarz chłodnym podmuchem.
    
    Chłopca zamurowało.
    
    Przez kilkadziesiąt sekund stał w bezruchu, po czym ostrożnie, bojąc się, że po zrobieniu choćby jednego kroku jego ciało rozsypie się na cząsteczki, powoli rozejrzał się dookoła.
    
    Nikt nie zwrócił uwagi na zdarzenie, które wywróciło świat Krystiana Krawczyka do góry nogami.
    
    Otworzył szeroko usta, po czym zamknął je, jak ryba.
    
    Otworzył ponownie.
    
    – Pocałowała mnie – szepnął do siebie. – Pocałowała, w policzek – rzekł nieco głośniej, uśmiechnął się i pijany ze szczęścia ruszył wolnym krokiem w kierunku domu, kopiąc po drodze suche, spadające z drzew liście. Podskakiwał z radości i kilka razy krzyknął. Obejrzał się za siebie i popatrzył na jej blok.
    
    Czuł, że od teraz będzie tam częstym gościem.
    
    – Idziesz spać? – Ubrana w koszulę nocną do połowy ud Daria stanęła w progu salonu. Długie, jasne niczym len włosy miała upięte w kok. Nie pamiętał, kiedy ostatni raz szła spać z rozpiętymi.
    
    – Zaraz, mam coś jeszcze do zrobienia. – Tak naprawdę nic nie miał. Pracy nigdy nie zabierał ze sobą do domu, zresztą, jaką pracę papierkową mógł mieć do zrobienia kierownik w urzędzie? Elektroniczne wnioski urlopowe ...
    ... podwładnych, zatwierdzenie przelewów, środków trwałych? I jeszcze kilka tego typu pierdół? W jego mniemaniu, w porównaniu z liczbą papierów, przewalanych przez żonę, księgową albo podwładnych – żadną.
    
    – Połóż się zaraz, bo znowu będziesz narzekał, że jesteś niewyspany. Dobranoc, Krystian.
    
    Otworzył usta, aby odpowiedzieć, ale po chwili zorientował się, że nie za bardzo ma do kogo.
    
    Cóż za lawina czułości – szydził w myślach. – Nie dość, że pracuje po kilkanaście godzin i do wyjątków należą takie wieczory i dni jak dzisiaj, kiedy nie zajmuje się obowiązkami zawodowymi, bo nabrała milion zleceń, kiedy wcale tego nie trzeba robić, bo pieniędzy nam nie brakuje, to jeszcze, kiedy jest szansa, żeby spędzić razem wieczór, razem ona idzie spać. Dobranoc. Kochanie – dodał na koniec i wrócił do ekranu laptopa.
    
    W jego wnętrzu kiełkowała chęć znalezienia JEJ. Bronił się przed tym wszystkimi siłami, jakie w sobie nosił. Przywoływał najgorsze wyrażenia, jakimi mógł się określić wobec czynu, który nosił znamiona zdrady. Może samo odnalezienie byłej partnerki to nie zdrada, ale po co jej chciał szukać?
    
    Pół godziny później, ze skrzącymi oczami oraz drżącymi dłońmi zalogował się do Facebooka i zaczął poszukiwania.
    
    Nie dał rady wytrzymać.
    
    Pewnie zmieniła nazwisko, ale znalezienie jej nie powinno być aż takim problemem.
    
    Jeśli nie Facebook, to może LinkedIn?
    
    Szukamy.
    
    Huh.
    
    Ciche kliki klawiatury mieszały się z szumem włączonej w kuchni zmywarki do naczyń.
    
    „Weronika ...
«12...141516...83»