1. Mea Culpa


    Data: 24.04.2022, Kategorie: rozstania i powroty, stara miłość nie rdzewieje, Zdrada wspomnienia, uczucia, Autor: XXX_Lord

    ... doprowadzał ją do więcej, niż jednego orgazmu.
    
    Najczęściej jednak, kiedy kończył, tracił nią zainteresowanie.
    
    Leżała tak przez kilka minut, nie zmieniając pozycji i słuchając, jak krząta się po domu, nasienie męża wypływało z niej, skapując na pościel, mimo to nie zwracała kompletnie na to uwagi.
    
    Kiedy zamknął za sobą drzwi, wstała błyskawicznie i ruszyła w kierunku łazienki. W kabinie prysznicowej puściła mocny strumień wody, po czym wzięła słuchawkę i nakierowała ją na miejsce między udami, wsuwając w siebie jednocześnie palce i wypłukując jego spermę z wnętrza.
    
    Zawsze tak było. – Pierwsza łza potoczyła się po jej policzku. – Zawsze do cholery było na jego. Jak zdecydowaliśmy, że nie chcemy mieć już dzieci, to musiałam zacząć przyjmować antykoncepcję, mimo że początkowo deklarował się, że zrobi sobie wazektomię, z której wycofał się w ostatniej chwili.
    
    Kiedy chcieliśmy zmienić samochód, kupiliśmy ten, który on chciał (bo jak kobieta może decydować o tym, jaką furą jeździ facet, jak masz ochotę to kup sobie własny).
    
    Imię dla córki też wybrał on.
    
    Tak jak lokalizację mieszkania, mimo że wielokrotnie powtarzała mu, że chce mieszkać po prawej stronie Warszawy.
    
    Kiedy próbowała mu wytłumaczyć, że jeden z ubezpieczycieli jest lepszy od drugiego, zbył ją machnięciem ręki.
    
    I tak dalej.
    
    Zastanawiała się wielokrotnie, do czego jest mu potrzebna. Poza lansowania się tym, że ma ładną żonę na spotkaniach w pracy, rozkładaniem nóg w łóżku i zarabianiem ...
    ... pieniędzy.
    
    Uważał ją za idiotkę? Przecież jest po studiach. Inteligentna i wygadana. Nie czuła się idiotką.
    
    Kiedy skończyła, wytarła łzy i wyszła z kabiny. Spojrzała na siebie w lustrze.
    
    Jesteś atrakcyjną czterdziestką, masz dom, męża, dziecko, nie narzekasz na finanse, mimo że w luksusy nie opływasz – oceniła, patrząc na siebie w lustrze – a mimo to czujesz, że coś jest nie tak, prawda? Że dużo jest nie tak. – Dotknęła oboma dłońmi piersi, które kwadrans wcześniej ściskał jej mąż. Przeszedł przez nią dreszcz, zupełnie inaczej, niż kiedy to jego dłonie miały kontakt ze skórą.
    
    Przesunęła dłonią przez brzuch, coraz niżej i zamknęła oczy. Zobaczyła twarz Krystiana, starszą o dziesięć lat, brązowe, łagodne oczy, które nie zmieniły się nic, a nic. Zmęczoną twarz, o której całkowicie zapomniała.
    
    Otworzyła oczy i ruszyła w kierunku sypialni.
    
    – Pyszne. – Uśmiechnął się do niej promiennie – I ty twierdzisz, że nie potrafisz robić naleśników? Wera… – Pokiwał głową z niedowierzaniem.
    
    – No, robiłam drugi raz w życiu – odpowiedziała z lekkim uśmiechem i pochłonęła końcówkę naleśnika z bitą śmietaną i malinami. – Poza tym taka dawka kalorii jest zabójcza, a ja nie chcę się utuczyć, jak prosiak.
    
    – Kalorie zawsze można spalić. – Spałaszował czwarty naleśnik i mrugnął do niej okiem.
    
    – Czy ty kiedykolwiek myślisz o czymś innym niż seks? – Przewróciła oczami do góry.
    
    – Kiedy widzę ciebie, kochanie? Mam cały czas ochotę. – Uśmiechał się, patrząc jej w oczy. Od tego ...
«12...212223...83»