Mea Culpa
Data: 24.04.2022,
Kategorie:
rozstania i powroty,
stara miłość nie rdzewieje,
Zdrada
wspomnienia,
uczucia,
Autor: XXX_Lord
... Słuchaj, może wyjedziemy gdzieś w święta? – Krystian zadał pytanie, wchodząc do pokoju, w którym pracowała Daria. Spojrzała na niego niewidzącym wzrokiem. – Zarejestrowałaś, co mówiłem? – Stał w progu i patrzył na nią pytająco – Nie byliśmy na wakacjach od prawie dwóch lat, Frankowi przyda się odpoczynek, nam też. Sprawdziłem kilka fajnych lokalizacji, może Góry Stołowe? Odpoczniemy i naładujemy baterie – mówił coraz szybciej. – Co ty na to?
– Obiecałam klientom, że tuż po świętach będę w Katowicach, nie mogę Krystian. – Jego entuzjazm został zgaszony równie szybko, jak się pojawił. – Pojedźcie sami, jeśli czujecie taką potrzebę. Ja nie mogę. – Odwróciła wzrok w kierunku ekranu laptopa. – Przepraszam, ale muszę pracować.
– No tak.
– Co tak? – Spojrzała na niego.
– Czy ty mnie jeszcze kochasz? – wypalił – Odnoszę wrażenie, że jestem ci potrzebny tylko jako zasób w bankomacie, pomoc do dziecka i ewentualnie jako gumowa lalka do zaspokajania w łóżku, jeśli raz na miesiąc najdzie cię ochota na seks.
– Oczywiście, że cię kocham, co to w ogóle jest za pytanie? – Klikając szaleńczo w klawiaturę, odpowiedziała machinalnie – Jesteś moim mężem, mamy dziecko, dom. A co do seksu to po prostu nie mam ochoty. I to nie jest zwrócone przeciwko tobie, po prostu nie czuję potrzeby, żeby się z tobą kochać.
– Chodźmy teraz do łóżka – Stanął za nią, wsunął dłonie po jej pachy i zaczął krążyć nimi po piersiach. – Mam jeszcze godzinę, żeby odebrać Franka od kolegi, wystarczy na ...
... konkretny numerek. – Nachylił się nad nią i pocałował ją w szyję.
– Krystian, przestań, proszę – Zdjęła jego dłonie z biustu. – Dobrze wiesz, że nie mogę, muszę skończyć zlecenie. To ważny klient, a mnie zależy, żeby go nie stracić. Przepraszam. – Spojrzenie mówiło co innego. Daj mi spokój, to był wyraz jej oczu. Cofnął się i wyszedł z pokoju.
Powtarzał sobie wielokrotnie, że w końcu to zrobi. Teraz miarka się przelała.
– Daria. – Wrócił do niej, spojrzała na niego zniecierpliwiona – Mam dosyć. Po prostu kurwa dosyć. Mówiłem ci o tym wielokrotnie i odnoszę wrażenie, że nic nie działa.
– Co nie działa? – Jej wzrok powrócił do ekranu laptopa – Nie mam ochoty na seks, Krystian. Przykro mi, ale nie będę zmuszała się do czegoś, czego nie chcę. Pociągasz mnie w dalszym ciągu, ale mam taki okres w życiu, w którym chcę skupić się na pracy.
– Ten okres – podkreślił z emfazą – ciągnie się od dobrych kilkunastu miesięcy, a pewnie dłużej, bo nie chce mi się już liczyć. Poza tym nie chodzi o tylko o seks. – Wpatrywał się w nią, opierając dłonie na biodrach – Odsunęłaś się ode mnie. Czuję się, jakbym był ci potrzebny tylko do pomocy w domu, zajmowania się Frankiem i dostarczania pieniędzy. A ja nie zamierzam być pomocą domową za pieniądze, tylko pełnoprawnym partnerem, którego ty najwyraźniej nie potrzebujesz.
Cisza.
– Słyszysz mnie?! – Podniósł głos – Przestań chować się za laptopem i rozmawiaj ze mną! Chyba zasługuję na odpowiedź?
– Nie podnoś głosu – Wstała, minęła ...