1. Mea Culpa


    Data: 24.04.2022, Kategorie: rozstania i powroty, stara miłość nie rdzewieje, Zdrada wspomnienia, uczucia, Autor: XXX_Lord

    ... tak się nie zachowywał. Zmienił upodobania seksualne i stał się bardziej ostry w łóżku (samolubny był zawsze), ale mimo swojej natury, tyranizowania jej, zmuszania do robienia czegoś, na co nie ma ochoty, zawsze był jej wierny.
    
    A dzisiaj, mimo że była sobota pojechał do pracy, rzekomo musiał.
    
    Z drugiej strony – pomyślała, patrząc w okno – ja nie jestem lepsza. Powinnam uciąć od razu kontakt z Krystianem, a mimo to cały czas z nim rozmawiam.
    
    Jakby na potwierdzenie tego smartfon zawibrował, a po odblokowaniu ekranu jej oczom ukazała się wiadomość od byłego partnera.
    
    Przerwała gwałtownie czytanie. Krawczyk zawsze był bezpośredni, momentami bezczelny i nic się nie zmieniło w tym zakresie.
    
    Dzięki, łaskawco – Uśmiechnęła się w duchu. Czuła coraz mniejsze opory przed spotkaniem się z nim, mimo iż wiedziała, że to grozi czymś więcej, już tylko rozmową. Mąż nie interesował się nią kompletnie we wszystkich sferach życia, nawet seks, który do tej pory jako tako im się układał traktował jako sposób rozładowania i zaspokojenia siebie, używając jej jako narzędzia. Nie okazywał jej uczuć, a wspólne wyjścia ograniczały się do wizyty raz na miesiąc (w najlepszym wypadku) u ojca i do wyjazdów na święta do jego rodziny pod Zgierz.
    
    – odpisała jedno zdanie, zakończone emotikonem z uśmiechniętą buźką. Pewnie teraz siedzi, zadowolony z siebie, że udało mu się zdobyć kolejne kilka pędzi terenu w tej batalii – Uśmiechnęła się z przekąsem i wróciła do krojenia cebuli.
    
    Kwadrans ...
    ... później otworzyły się drzwi wejściowe.
    
    Oho, jaśnie pan raczył wrócić do domu – Kontestowała w myślach, wrzucając pokrojone pomidory do miski.
    
    – Gdzie Asia? – rzucił, wchodząc do kuchni.
    
    – U koleżanki – odparła, nie odwracając się, cmoknął ją w policzek i otworzył drzwi od lodówki. Nie poczuła na szczęście od niego alkoholu. – Została na noc. Pojedziesz po nią jutro. – Bardziej stwierdziła, niż zadała pytanie.
    
    – Pojadę, pojadę – Zabrzmiało to jak „pohadę, pohadę".
    
    – Co tam znowu wyjadasz? – Odwróciła się do niego i nakryła go z kiszonym ogórkiem, wystającym z ust. – Za chwilę będzie kolacja.
    
    – Muszę iść pod prysznic. – Odwrócił się na pięcie i prawie uciekł przed nią.
    
    Zdziwiona jego zachowaniem odwróciła się do blatu i zaczęła kroić sałatę.
    
    A może on naprawdę ma romans? – Zaczęła się zastanawiać po dłuższej chwili – zachowuje się, jakby coś przede mną ukrywał. Zapytam go o to wprost później. – Postanowiła i skupiła się na krojeniu reszty warzyw...
    
    ...co doprowadziło do tego, że kilka minut później tak się wyłączyła, że nie słyszała, kiedy on wyszedł z łazienki, zaszedł ją bezgłośnie od tyłu i złapał za biust, otaczając ją całą swoim ciałem.
    
    – Boże, ale mnie przestraszyłeś, głupek! – Krzyknęła, podskakując ze strachu. Chciała się wyrwać, ale trzymał ją na tyle mocno, że nie była w stanie się ruszyć – Rafał, przestań! Muszę skończyć sałatkę.
    
    – Sałatka nie zając – Szepnął jej w ucho, ściskając biust przez bluzkę. Nie miała na sobie biustonosza, była ...
«12...313233...83»