Mea Culpa
Data: 24.04.2022,
Kategorie:
rozstania i powroty,
stara miłość nie rdzewieje,
Zdrada
wspomnienia,
uczucia,
Autor: XXX_Lord
... Uniosła pytająco brwi. – Cytat brzmi coś jak „kobieta najpiękniej wygląda w makijażu, który maluje na jej twarzy miłość".
Zamilkła, a w kącikach jej oczu zaczęły gromadzić się łzy, które powoli spłynęły po skórze w dół.
– Boże, jaki ty jesteś romantyczny – szepnęła – czasem, kiedy coś powiesz, odbiera mi mowę. Za to cię kocham – Wsunęła mu palce we włosy. – Bardzo mi tego brakowało przez te lata. Nigdy o tobie nie zapomniałam – Pocałowała go lekko. – Kocham cię, Krystian. Obojętne, co się z nami wydarzy i czy będziemy razem, zawsze będę cię kochała. Jesteś mężczyzną mojego życia, a rozstanie dziesięć lat temu było błędem. – Uniosła się na łokciu i wytarła łzy dłonią.
– Ćśś, nic więcej nie mów – Zasłonił jej usta ręką i powoli ułożył się na niej, między udami. Od razu poczuła, że jest gotowy, mimo że była „tam” już nieco obolała, na myśl o nim we wnętrzu szybko stała się wilgotna i chętna do przyjęcia go w sobie.
– Tylko powoli – szepnęła, patrząc mu w oczy – Nie oszczędzałeś mnie i trochę boli.
– Boli cię cipka, kochanie? – odparł, jednocześnie zagłębiając się w niej do końca główki. Zadrżała i jęknęła krótko – Może znajdę dla niej jakieś panaceum... – Pchnął powoli dalej, na co oboje zareagowali długim i urywanym krzykiem.
– Chcę, żebyś się we mnie rozlał, Krystian – Przyciągnęła go do siebie, oplotła udami i pocałowała głęboko – zostawił we mnie swoje nasienie. Spuść się we mnie, Kryniu! – Jęknął i przyspieszył gwałtownie, słysząc jej słowa. Wsunęła ...
... palce we włosy z tyłu jego głowy, przyciągnęła do siebie i zaczęła ponownie całować. Mimo że wypompował się dwoma orgazmami w nocy, czuł, że trzeci przyjdzie szybko. Nie będzie tak obfity, jak dwa poprzednie, ale spełni jej życzenie i zostawi w niej swój życiodajny płyn.
– O Bożeee! – Krzyknęła, wbijając mu po raz kolejny paznokcie w plecy – Dochodzę! Kończ, Kryniu! – Błagała go w spazmach. Krystian nabijał ją na siebie wściekle, po czym zadrżał i rzężąc, rozlał się w niej ciepłą spermą, poruszając powoli wiotczejącym członkiem i gasząc głębokimi pocałunkami jej zwalniający po orgazmie oddech.
– Ale jestem zerżnięta – wymruczała, tuląc się do jego ramienia. – Było mi tak wspaniale – Uniosła się na ramieniu i delikatnie pocałowała go w usta – Muszę iść. I tak będę musiała się tłumaczyć.
– Co mu powiesz? – W spojrzeniu Krystiana czaił się niepokój i troska.
– Coś wymyślę, nie przejmuj się tym. – Ubierając się odblokowała ekran smartfona. Jadąc do Krystiana, napisała mu SMS–a, że wróci rano, ale na kolejną wiadomość już nie odpowiedziała, a teraz zastała pięć nieodebranych połączeń i kilka wiadomości.
– Kiedy się zobaczymy?
– Nie wiem, napiszę ci, dobrze? Zbliżają się święta i pewnie będzie chciał jechać do rodziny – Krystian wyczuł niechęć w jej głosie. – Muszę uciekać. – Nagi wstał i objął ją. Drgnęła, jakby był obcym człowiekiem, ale po chwili rozluźniła się i patrząc mu w twarz, pocałowała delikatnie.
– Masz takie dobre, łagodne oczy. – Uśmiechnęła się i ...