1. Mea Culpa


    Data: 24.04.2022, Kategorie: rozstania i powroty, stara miłość nie rdzewieje, Zdrada wspomnienia, uczucia, Autor: XXX_Lord

    ... mnie raz, drugi, trzeci. W międzyczasie Rafał dołożył mi kilka razy do pieca, później ja do niego, czyli do Krystiana napisałam, mimo iż nie powinnam. Aż w końcu metodą kropli, drążącej skałę złamał mój opór. – zamilkła na chwilę – Nie myśl sobie, że to chwilowa słabość. Ja wciąż go kocham, a on mnie. – urwała i wydmuchała nos – Próbowałam to zakończyć, naprawdę. On momentami naciskał, ale nie był nachalny. W końcu zgodziłam się z nim spotkać – Odważyła się spojrzeć wspólniczce w oczy – i wczoraj poszłam z nim do łóżka.
    
    Beata usiadła za swoim biurkiem i oczekiwała na ciąg dalszy.
    
    – Nie wiem, co robić. Mam ułożone życie, ale nie jestem szczęśliwa. Mam świadomość, że robię coś społecznie nieakceptowanego, coś strasznego, co krzywdzi moich bliskich. Z drugiej strony wiem, że to może być ostatnia szansa na zmianę i jeśli nie spróbuję, to zostanę z Rafałem do końca życia. Wierz mi, że bardzo dużo myślałam o nim, o naszym małżeństwie przez ostatnie miesiące i – Nabrała głęboko powietrza – uważam, że powinnam się z nim rozwieźć.
    
    – Proszę cię tylko o jedno. – Ton Beaty złagodniał, zresztą przyjaciółka była w miarę zorientowana w sytuacji Moczulskiej. – Nie rób nic głupiego, bo wrócił Krawczyk i zawrócił ci w głowie. A jego małżeństwo?
    
    – Jest w trakcie sprawy rozwodowej, był w podobnej sytuacji, żona też go nie zauważała.
    
    – I?
    
    – Nie chcę o tym mówić, to jego sprawa. Ja muszę zająć się swoim. Poza tym – Zadrżała na myśl o tym wspomnieniu – jakiś czas temu – Patrzyła ...
    ... bez wyrazu w ścianę – Rafał mnie zgwałcił.
    
    – Co?! – Beata nie do końca zrozumiała, o czym mówi Weronika.
    
    – Może to nie końca był gwałt, ale przeleciał mnie wbrew mojej woli, a wcześniej unieruchomił.
    
    – No wiesz, jeden z moich poprzednich facetów też mi robił takie niespodzianki, na przykład związał mi ręce i nogi kablem od drukarki, a potem lizał przez dobrą godzinę tak, że prawie mdlałam od orgazmów.
    
    – Ale rozmawialiście o tym wcześniej, prawda?
    
    – No, tak.
    
    – I zgodziłaś się na to, kiedy on to zaproponował, albo sama wyszłaś z inicjatywą?
    
    – Noo, tak... – Lekkie zmieszanie przebiegło przez twarz koleżanki.
    
    – Widzisz, a on ze mną nie rozmawiał. Tylko zrobił coś, na co nie wyraziłam zgody. Mimo protestów.
    
    – Weronika, co on ci zrobił?
    
    – Nie chcę o tym mówić.
    
    – Skrzywdził cię?
    
    – Nie. To znaczy, sama nie wiem. – Ponownie się rozpłakała.
    
    – Powiedz mi, komuś innemu byś nie powiedziała, ale mnie możesz zaufać. – Krysińska podeszła do niej, objęła ramieniem i przytuliła. – Kochana, powiedz mi.
    
    – Przykuł mnie kajdankami do uchwytów kuchennych szafek i zerżnął w tyłek.
    
    – O kurwa... – Beacie opadła szczęka. – O ja pierdolę. Nie zważając na to, że protestujesz?
    
    – Tak, nie chcę wdawać się w szczegóły, ale wyszło na to, jakbym ja sprowokowała jego do takiego gestu i jeszcze mi się podobało.
    
    Pytające zdziwienie w oczach Beaty wystarczyło za komentarz.
    
    – Od tej pory nie pozwoliłam mu się dotknąć.
    
    – Kiedy to było?
    
    – Trzy dni temu. Tyłek ...
«12...484950...83»