1. Mea Culpa


    Data: 24.04.2022, Kategorie: rozstania i powroty, stara miłość nie rdzewieje, Zdrada wspomnienia, uczucia, Autor: XXX_Lord

    ... głosem. – Niby wziąłem na dzisiaj urlop, ale skoro wróciłaś do domu, to może pojadę do pracy? – Zaskoczył ją szybką zmianą tematu.
    
    – W sumie – Zdejmując płaszcz, gorączkowo główkowała nad odpowiedzią – jedź – doszła do wniosku, że to dobry pomysł. – Jedź, tylko wróć o rozsądnej porze. Odbiorę Asię i będę wieczorem musiała jeszcze pojechać do klienta, a później do biura.
    
    – Doprowadź się do porządku, wyglądasz koszmarnie – Jego głos brzmiał już normalnie – może wyjdziemy gdzieś w weekend, we dwójkę? – Zapytał z głupia frant.
    
    – Czemu nie? – Rzuciła w neutralny sposób, zastanawiając się, dlaczego akurat teraz to zaproponował. Nie był zbyt chętny do zapraszania jej na randki, na palcach jednej (no dobra, dwóch) rąk mogłaby policzyć, ile razy wyszli gdzieś razem w czasach małżeństwa. – Porozmawiamy na ten temat bliżej weekendu, dobrze? – Zzuła buty, cmoknęła go w policzek. – Idę pod prysznic, a później zdrzemnę się trochę.
    
    Stał jeszcze przez chwilę w przedpokoju, wpatrując się w drzwi od toalety, za którymi zniknęła, po czym cicho wyszedł na korytarz i zniknął.
    
    Kiedy usłyszała pstryknięcie klamki, odczekała jeszcze minutę, zabezpieczając się przed jego powrotem, po czym szybkim krokiem wróciła do przedpokoju, wyjęła smartfona z torebki i zaczęła pisać.
    
    Wcisnęła "wyślij" i z niepokojem czekała na odpowiedź. Kiedy ta nie nadchodziła, położyła się w salonie na kanapie, przykryła kocem i ponownie sprawdziła smartfona. Nie odczytał jej wiadomości, najwidoczniej był ...
    ... zajęty w pracy.
    
    – dodała po chwili zawahania, po czym uśmiechając się lekko, zablokowała ekran i dwie minuty później spała.
    
    Przeczytał wiadomość od niej godzinę później. Zastanawiał się przez dłuższą chwilę nad tym, co napisała, po czym doszedł do wniosku, że to ma sens. On nie był zmuszony aż do takiej ostrożności mimo toczącej się sprawy rozwodowej, ale w jej przypadku jakiekolwiek podejrzenie (nie mówiąc o nakryciu ich na gorącym uczynku) groziło bardzo poważnymi konsekwencjami. Postanowił, że odda jej dowodzenie. Porywczość nakazywała mu jak najszybsze spotkanie się z nią, ale czuł podświadomie, że to nie on prowadzi i przez dość długi okres będzie musiał dostosowywać się do niej.
    
    – dopisał po przeczytaniu.
    
    Obudził ją dzwonek do drzwi. Zerwała się nerwowo, zerkając na zegar. Było kwadrans po piętnastej.
    
    Jasna cholera – Zmełła przekleństwo w ustach – miałam jechać po Asię. – Otworzyła drzwi i ujrzała w nich listonosza, który najwyraźniej nie spodziewając się nikogo w domu, kierował się w stronę kolejnych drzwi. Pospiesznie odebrała polecony, ubrała się i wybiegła z domu.
    
    – O której będziesz? – Rafał odebrał po dwóch sygnałach.
    
    – Około siedemnastej. – W tle słychać było hałas ulicy. – Jak się czujesz?
    
    – Wszystko w porządku. – Zerknęła w lusterko wsteczne, wyglądała koszmarnie, ale nie zamierzała mu się do tego przyznać.
    
    – Na pewno? – zapytał podejrzliwie – Nie brzmisz, jakby wszystko było „w porządku”. – Podkreślił dwa ostatnie słowa.
    
    – Wszystko ...
«12...515253...83»