Mea Culpa
Data: 24.04.2022,
Kategorie:
rozstania i powroty,
stara miłość nie rdzewieje,
Zdrada
wspomnienia,
uczucia,
Autor: XXX_Lord
... w jego usta.
Gwałtownie przyspieszył, wbijając się w nią mocno i szybko.
Krzyknęła, zaskoczona ostrością penetracji. Brudne plasknięcia ich zderzających się ciał kontrastowały z urywanym, coraz szybszym oddechem Krystiana i głośnymi jękami Weroniki. Kiedy wbijał się w nią naprawdę szybko, podniósł biustonosz i nakrył dłońmi piersi.
– Teraz, nie przestawaj, błagam! – Wyjęczała i zacisnęła mocno uda, szczytując w spazmatycznych rwaniach całego ciała. Nie zauważyła, a on nie poczuł wbitych mocno paznokci w jego szyję, zwłaszcza że chwilę później ugryzł ją w ramię, krzyknął i wystrzelił do wnętrza.
Poruszał się jeszcze chwilę, aż dopchnął członka do końca i znieruchomiał.
– O Boże. – Łapała powietrze, próbując uspokoić oddech – Zaraz zsunę się na podłogę i nie wstanę – Spojrzała mu w oczy. On też patrzył na nią, ale nic nie mówił, uśmiechając się lekko.
– Cały dzień miałem na ciebie ochotę. – Pocałował ją delikatnie w usta.
– Ja na ciebie też. – Zamruczała, przesuwając paznokciami po jego torsie. – Chodź, położymy się do łóżka, muszę chwilę odsapnąć, zanim znowu się tobą zajmę. – Mrugnęła okiem.
– Potrzebujesz się wytrzeć?– Wysunął się z niej powoli, a śladem członka podążyła stygnąca sperma.
– Nie. – Włożyła w siebie palec, po czym wysunęła go i rozmazała nasienie na wargach sromowych, brzuchu i wnętrzu ud. Patrzył na nią lekko zdziwiony, skwitowała to wzruszeniem ramion i komentarzem, że szkoda byłoby zmarnować tyle towaru.
Leżeli nadzy na ...
... kanapie w salonie, nic nie mówiąc, dotykając się wzajemnie i badając swoje ciała. Odkrywali się wzajemnie na nowo, jednocześnie pamiętając, że Krystian miał pieprzyk na łopatce, a Weronika bliznę pod żebrami z lewej strony (zachichotała, kiedy dotknął ją w tym miejscu). Zaczęli się wzajemnie łaskotać, kiedy nachylona nieco nad jego brzuchem spostrzegła, że członek uniósł się i jest w lekkim wzwodzie. Niespodziewanie dla niego (i dla samej siebie również) nie zastanawiając się, wsadziła go sobie płynnym ruchem do ust.
– Och, Wera. – Zaskoczony westchnął i zamknął oczy. Przez chwilę poruszała głową, dociskając główkę coraz mocniej do podniebienia, po czym wysunęła go powoli z ust z głośnym mlaśnięciem i spojrzała mu prowokująco w oczy.
– Jak ty mnie podniecasz. – Przeszły ją ciarki, kiedy to usłyszała. Wysunęła koniuszek języka i zerkając na niego kątem oka, sunęła po trzonie, w górę, do całkowicie już napiętej główki, po czym objęła ją powoli wargami, wsunęła głębiej do ust i przełożyła nogę nad jego torsem.
Szybko oddychający Krystian miał teraz przed sobą jej świątynię. Pachnącą orgazmem, jego spermą, nabrzmiałą, ponownie mokrą z podniecenia. Nie chciał być dłużny Weronice, która pracowicie i cierpliwie obrabiała jego lancę, przejechał całą powierzchnią języka po płatkach, od góry do dołu. Zadrżała i jęknęła krótko, nie przerywając poruszania głową. Kiedy przejechał językiem po raz kolejny, zagłębiając się między wargi i wsuwając dużo głębiej, wypuściła kutasa z ust i ...