1. Mea Culpa


    Data: 24.04.2022, Kategorie: rozstania i powroty, stara miłość nie rdzewieje, Zdrada wspomnienia, uczucia, Autor: XXX_Lord

    ... z tym zrobić.
    
    – Wiem, wiem, zachowuję się jak nienormalna – powiedziała, czytając w jego myślach – i tak się czuję. Nic nie mów, po prostu posiedź ze mną jeszcze trochę.
    
    – Wiesz co? – Wznowiła rozmowę po kilku minutach ciszy. Za oknem rozlegał się coraz głośniejszy dźwięk bębnienia kropel deszczu o parapet. Po upalnym dniu pogoda odreagowała coraz bardziej gwałtowną burzą. – Tak sobie myślę, że oni nie zginęli. To ja ich zabiłam. – Otworzył szeroko oczy. – Włożyłam im nóż pod żebra. Obojgu. Zabiłam ich z twoją pomocą. Zabiłam moją córeczkę, moje ukochane dziecko. – Podniosła głos. – Moją dumę, jedyną osobę, w którą wierzyłam, której wierzyłam – krzyczała, stojąc nad nim. – Moje dziecko! – Łzy popłynęły po policzkach – To przez ciebie, ty bydlaku! – Zamachnęła się dłonią i uderzyła go w twarz. – Zginęła, bo zdradziłam męża z tobą! Nie mam moralnego prawa nawet o niej myśleć, bo to przeze mnie leży w ziemi! Jestem gnojem, zerem i dnem, moralnym i uczuciowym. – Uciekła do łazienki. Słyszał jej szloch i smarkanie nosa w papier toaletowy. Nie był nawet zbytnio zdziwiony wybuchem, obarczaniem go o to, co się stało.
    
    Po chwili w mieszkaniu rozległ się szum wody z kabiny prysznicowej.
    
    A więc jednak poszła po rozum do głowy i ogarnie się trochę. – Rozejrzał się po pokoju i zaczął zbierać butelki. Pokaźna kolekcja, zarówno plastikowych po wodzie i coca-coli, jak i szklanych po różnej maści alkoholu, wysoko i nisko procentowym wylądowała na podłodze w przedpokoju, gotowa do ...
    ... wyniesienia. Zaraz obok nich pudełka po pizzy, chińskim jedzeniu, śmieci, papierki i pozostała zawartość podłogi oraz stołu, której nie był w stanie zidentyfikować jako przydatnych do dalszego użycia.
    
    Po pięciu minutach szum wody ucichł.
    
    – Usiądź. – Niespodziewanie szybko wyszła z łazienki. Spodziewał się, że spędzi tam dłuższą chwilę. – Usiądź. Chcę porozmawiać spokojnie.
    
    – W porządku. – Spoczął na pufie, obserwując ją. Na nagie ciało narzuciła szlafrok i, mimo iż nie był w nastroju do łóżkowych wojaży, poczuł nerwowe, lekkie drgnięcie między udami, widząc, jak jej krągłości, najwyraźniej niewytarte ręcznikiem przykleiły się do mokrego ciała, a sutki stwardniały pod wpływem chłodnego powietrza w salonie. – Chcesz coś do picia?
    
    – Nie, siedź i przestań kombinować. – Usadziła go wzrokiem i tonem głosu w miejscu. – Myślałam o tym niemal cały czas od... – urwała – nie możemy być razem, Krystian. To, co się stało, zrobiło we mnie zbyt dużą wyrwę. Związując się z tobą, będę czuła, jakbym zdradziła własne dziecko. – Wpatrywał się w nią bez słowa, zaciskając do bieli dłonie o siebie. – Kocham cię. Nigdy nie przestałam cię kochać – szepnęła i znowu się rozpłakała – ale jeśli się z tobą zwiążę, to zwariuję z poczucia winy albo się zabiję. Przepraszam.
    
    Wstał na drżących nogach. Kręciło mu się w głowie z nerwów, a ręce miał zimne, zimniejsze, niż jej dłonie chwilę wcześniej.
    
    – Jesteś pewna? – zapytał cichym głosem. – Wiesz, że zrobię wszystko, żeby ci pomóc. Kocham cię i ...
«12...656667...83»