Mea Culpa
Data: 24.04.2022,
Kategorie:
rozstania i powroty,
stara miłość nie rdzewieje,
Zdrada
wspomnienia,
uczucia,
Autor: XXX_Lord
... – szepnęła – Co dalej?
– Teraz ja idę pod prysznic, a ty pójdziesz ze mną i będziesz pod moją obserwacją. Nie zostawię cię samej, bo jeszcze zaczniesz mi tu odstawiać w samotności różne figle, a na to nie mogę pozwolić bez swojego udziału. – Puścił do niej oko.
– Pozwolisz mi go umyć? – Idąc za nim, oddychała nerwowo – Jesteś okropny. Zaraz dojdę od samego chodzenia.
– Pozwolę ci nawet wziąć go do buzi, jeśli będziesz miała ochotę.
– Och, jakiś ty łaskawy – Ostatnia samogłoska wybrzmiała jak długie „yyyy”. Weronika oparła się o pralkę i oddychała ciężko.
– Widzę, że jest całkiem nieźle. – Wszedł do wanny, zaczął polewać się wodą z prysznica i mydlić ciało. – A co byś powiedziała na to – Poruszał chwilę namydloną dłonią po napiętym penisie, co obserwowała spod przymrużonych oczu – żeby twoja druga dziurka również została dzisiaj wypełniona.
– Chcesz… – urwała z niedowierzaniem – chcesz „tam”? – Otworzyła szeroko usta.
– Mhmm. – Wpatrywał się w nią prowokująco. Przenosiła wzrok z jego bezczelnie uśmiechniętej twarzy na napiętego kutasa, oceniając, czy nie jest zbyt duży. Po dłuższej chwili przełknęła nerwowo ślinę i zapytała:
– To ile jeszcze zajmie ci ten prysznic?
– Ale jak będzie boleć, to przestaniesz? – spytała po chwili, kiedy wycierał się, stojąc obok wanny.
– Oczywiście – Pocałował ją lekko w usta. – Zaraz wrócę, nie ruszaj się.
Dotknęła się między udami i stwierdziła, że jest tak podniecona, że w zasadzie jest jej wszystko jedno, czy ...
... przeleci ją w tyłek, czy nie. Spojrzała w lustro, policzki miała lekko zaczerwienione, podobnie, a źrenice oczu powiększone.
– Klęknij na podłodze. – Usłyszała za plecami. Stanął za nią i objął jej piersi, po czym zaczął masować podbrzusze, schodząc dłońmi coraz niżej.
– Zaraz dojdę, jeśli nie przestaniesz. – Chwyciła go za dłoń.
– A nie chcesz tego? – Był silniejszy od niej i przesunął rękę niżej.
– Jeszcze nie teraz, och tak. – Poczuła palec, który prześlizgnął się po płatkach.
– No dobrze, skoro nie, to klękaj. – Odsunął się i czekał, aż Weronika wypnie pupę. Zarzucił jej dół sukienki na głowę, nabrał lubrykantu na palec i zaczął powoli masować wejście do wnętrza.
– Tylko bądź delikatny, proszę. – Dotknęła się między udami i powoli rozcierała cipkę, pojękując.
– Jestem cholernie na ciebie napalony. – Dotarł do niej odgłos ślizgania się dłoni po członku – Gotowa?
– Tak – szepnęła, zamknęła oczy i zaparła się o wannę lewą ręką, prawą trąc coraz szybciej cipkę. – Ale duży, boli – jęknęła po chwili, kiedy połowa główki znalazła się we wnętrzu. Krystian wsunął się nieco głębiej i wycharczał coś w stylu „ale ciasno”, co ledwo do niej dotarło z powodu nadchodzącego orgazmu. Kiedy zaczęła szczytować, był już zagłębiony do połowy, zaczekał, aż jej oddech uspokoi się nieco i wysunął się powoli, a potem wsunął. I jeszcze raz wysunął.
– Chcę jeszcze raz dojść. – Znowu sięgnęła palcami między uda, czuła, jak wsuwa się coraz głębiej i szybciej.
– O tak, ...