Zostań przy mnie (I)
Data: 26.05.2022,
Kategorie:
miłość,
Zdrada
dramat,
Autor: valkan
... te dwa aspekty cenię u kobiet najbardziej.
Pochyliłam głowę rumieniąc się. Wiktor zawstydził mnie tym stwierdzeniem.
- Nie wiem czy moje życie cię zainteresuje.
- Na pewno – szybko odpowiedział.
- No dobra, ale pod jednym warunkiem.
- Jakim?
- Że przestaniesz patrzeć się na mój dekolt.
- Ale ja wcale…
- Nie kłam – szybko mu przerwałam z uśmiechem na twarzy.
Przez pół godziny gadałam prawie bez przerwy, a on słuchał mnie jak zauroczony. Opowiedziałam mu prawie wszystko to, co przytrafiło mi się w życiu. Wiem, że to głupie, tak bardzo otwierać się przed kimś, kogo dopiero się poznało. Ale Wiktor wzbudzał we mnie zaufanie.
- Przykro mi – powiedział kiedy skończyłam mówić.
- W porządku. W pewnym stopniu już poukładaliśmy sobie życie.
Zbliżył się do mnie i objął ramieniem. Nie zaprotestowałam i położyłam mu głowę na piersi.
Popełniłam wiele błędów, ale nie wykreślam ich ani z życia, ani z pamięci. I nigdy nie winię za nie innych. Każdy człowiek musi przerabiać wciąż te same lekcje, popełniać te same błędy, zanim ich sens dotrze wreszcie do jego świadomości.
Nie próbowałam udawać, że wszystko jest w porządku. Nie chciałam oszukiwać samej siebie i wmawiać sobie, że tak właśnie należało postąpić. Do pomyłki należy się przyznać, zwłaszcza przed samym sobą.
Po przyjęciu, Wiktor zaprosił mnie do siebie na jeszcze jednego drinka, a ja nie odmówiłam.
Tak, w tym momencie znów można nazwać mnie dziwką. To określenie bardzo by do mnie ...
... pasowało. Ale brak seksu i uwielbienia może wykończyć kobietę i zmusić ją do drastycznych kroków. Wiedziałam, że więcej rzeczy we mnie zasługuje na pogardę niż na podziw.
Dlaczego ludzie zdradzają innych? Odpowiedź jest bardzo prosta. Z bezsilności.
Po przekroczeniu progu mieszkania, Wiktor wcale nie zaproponował mi drinka tylko poprowadził do salonu, który był połączony z kuchnią. Nie uśmiechałam się, ani nie rozglądałam dookoła. Serce biło mi jak szalone, a w głowię kręciło się od emocji i wypitego alkoholu.
Wiktor stanął tak blisko mnie, że poczułam zapach jego perfum. Pomyślałam, że jeszcze mogę się wycofać, ale gdy on pochylił głowę i delikatnie pocałował mnie w usta to wiedziałam, że już przegrałam.
Zarzuciłam mu ręce na szyje i przylgnęłam do niego całym ciałem. Na brzuchu, przez materiał sukienki czułam jego twardniejącego penisa. Dłońmi zaczął ugniatać moje drobne pośladki, a ja miałam ochotę się rozpłakać.
Czy można tak bardzo tęsknić za fizyczną bliskością, by posunąć się do czegoś takiego?
Nogi miałam jak z waty i nie mogłam już dalej ustać. Oderwałam od niego usta i położyłam się na zimnej podłodze. Lekko rozchyliłam nogi i podwinęłam sukienkę wysoko, tak by ledwo zakrywała moją bieliznę. On zdjął spodnie razem z bielizną i uklęknął przede mną. Potem pochylił się nade mną i oparł o podłogę na wyprostowanych rękach. Gardziłam sobą za to co czuję, ale pragnęłam teraz poczuć go w sobie. W momencie, gdy w końcu we mnie wszedł nie wydałam z siebie żadnego ...