Czesc piata: Iwona, odcinek czwarty.
Data: 29.05.2022,
Kategorie:
Zdrada
Autor: Michal Story
... zakochuję? Nie chcę! A może chcę? Nie! A może jednak?Nagle ciszę przerywaną naszymi oddechami złamało głośne bzzzzz bzzzzzz bzzzzz. Co jest, kurwa? Podniosłem głowę i zobaczyłem poświatę telefonu na stoliku przy łóżku, ktoś do niej dzwonił.Niespodziewanie dla mnie sięgnęła po niego i odebrała.- No cześć.- Nic, czytam książkę.- Dobrze, lepiej powiedz co u ciebie, jak idzie?Zbaraniałem ale ona ciągle ruszała biodrami i przyciągała mnie do siebie nogami. Dodatkowo wolną ręką zaczęła pieścić pierś patrząc mi w oczy, w pewnym momencie przyciągnęła głowę do sutka i polizała się po nim koniuszkiem języka. Jak płachta na byka, podjąłem tę grę i kontynuowałem seks, zwłaszcza, że czułem zbliżający się koniec. Ruszałem płynnie biodrami ocierając się o jej cipkę własnymi lędźwiami.Iwona rzucała do telefonu jakieś zdawkowe zdania starając się zakamuflować cięższy oddech. W pewnym momencie odsunęła telefon daleko od ucha, przyciągnęła mnie do siebie i mocno, głęboko pocałowała. Z daleka słyszałem z telefonu ciche niezrozumiałe słowa, taniec naszych języków nie ustawał, dopóki głos nie umilkł. Oderwałem głowę od niej.- No jasne - rzuciła w słuchawkę łapiąc oddech.- No OK, do soboty, pa. Tak.I się rozłączyła.- Co to było - podniosłem się na rękach i spytałem nie przerywając łagodnego kołysania biodrami.- Radek.- No pięknie.- Wiedziałam że zadzwoni, on zawsze jak wyjedzie dzwoni punkt dwudziesta. I zaciągnęłam cię do sypialni przed tą godziną.Pokazała mi jeszcze świecący ekran telefonu, ...
... no tak, pięć po dwudziestej.- Jesteś okrutna.- Kiedyś zrobię ci laskę jak on będzie dzwonił.Odłożyła telefon na bok.- Kochaj się proszę ze mną - wyszeptała.- Nie musisz mnie prosić.- Wiem, ale to mi sprawia przyjemność.- Fajnie, że jestem od sprawiania ci przyjemności - pocałowałem ją lekko.- Jesteś. I jesteś w tym doskonały. I kochaj się ze mną - położyła mi palec na ustach dając do zrozumienia, że nie chce już gadać.Przylgnąłem do niej jednocześnie starając się jej nie przygnieść, jej piersi ocierały się o mój tors, ręce błądziły po moich plechach karku i głowie. Pieściłem ustami jej szyję i dekolt, ciężar ciała przeniosłem na jedną rękę, drugą wodząc po jej ciele, po łydce, udzie, pośladku, piersi, ramieniu aż do twarzy. W półmroku widziałem jej błyszczące oczy wpatrzone we mnie.Kochaliśmy się tak może ze 20 minut, prawie nie zmieniając tempa ani techniki, było nam dobrze.- Nie przerywaj, nie zmieniaj, zaraz... Już, kocham cię - wyszeptała mi do ucha i przycisnęła się do mnie. Oddech się skrócił, nogi zacisnęły wokół mojego pasa. Spazm orgazmu przebiegł przez jej ciało, z ust wydobył się cichy pisk. Przez chwilę jeszcze ciałem wstrząsały delikatne dreszcze. Poczułem, że członek ma wyraźnie łatwiej. Orgazm poskutkował falą wilgoci i rozluźnieniem. Opadła z powrotem luźno na plecy ciężko oddychając. Mi wiele nie brakowało, więc podniosłem się na rękach aby ją lepiej widzieć i kontynuowałem penetrację jej gorącego wnętrza. Zaczęła pieścić swoje piersi, co zadziałało jak ...