Wspomnienia luksusowej prostytutki: Geneza
Data: 31.05.2022,
Kategorie:
prostytutka,
Pierwszy raz
Romantyczne
Autor: enigma
... leżąc przy własnym kuzynie. Było to dziwne uczucie. Złamaliśmy tabu. Zrobiliśmy coś złego. Zakazanego. Wtedy jeszcze się tym nie martwiłam. Wtedy nic się nie liczyło.
Bomba spadła na mnie, gdy parę tygodni po powrocie do naszej mieściny, okazało się, że moja siostra jest w ciąży. Matka dostała ataku histerii, gdy dowiedziała się o tym od miejscowego lekarza, a raczej jego recepcjonistki. Osaczyła Fede w domu, a gdy ta przyznała się, że owszem, za parę miesięcy będzie babrać się w pieluchach i butelkach, matka dostała ataku histerii tak wielkiego, że niemal zemdlała. Trzasnęła Fede po pysku siarczyście, a ta, nie mając żadnej linii obrony wrzasnęła:
- Wychowam dziecko Ramóna! Za to wasza młodsza śliczna córeczka kurwiła się jak zawodówka kiedy byliśmy w Madrycie.
Matka niemal drugi raz zamachnęła się na nią, gdy Fede po raz kolejny rozpaczliwie spróbowała odwrócić od siebie uwagę:
- Zapytaj jej! Sama widziałam! Mała dziwka!!! Zrobiła to z Javierem, mamo, widziałam!!!
Ojciec dołączył się do tego patetycznego przedstawienia.
- Co ona mówi, Bianca?
Nie odpowiedziałam. Odebrało mi mowę.
- Kurwa mać, odpowiadaj!!! - pisnęła matka.
Cofnęłam się o krok. Nie mogłam wyartykułować żadnego słowa.
- Robili to u niego w pokoju, wiem to!!! Odczepcie się ode mnie! - wrzasnęła Fede po raz ostatni i uciekła do swojego ...
... pokoju.
- Bianca, powiedz coś - powiedział powoli, bardzo powoli ojciec. Cisza. Matka przeżegnała się i zaczęła lamentować. Nie byłam w stanie nic powiedzieć.
I tak ich zapamiętałam. Matkę, zasmarkaną i z opuchniętymi oczami, wyzywającą Boga i klnąc na czym świat stoi i ojca z twarzą ściągniętą w nieznany dotąd wyraz, mieszankę zdziwienia, wściekłości i zakłopotania. To był ostatni raz gdy ich widziałam. Kazali spakować walizkę i dali trzysta euro. Miałam się wynieść w trybie natychmiastowym. Upokorzyłam ich. Zhańbiłam ich dobre imię. Do tej pory nie wiem, czemu tak gwałtownie zareagowali. To znaczy, oczywiście, niecodziennie człowiek dowiaduje się, że córka sypia z członkiem rodziny, ale są gorsze sekrety rodzinne, skrywane przez całe pokolenia i skrzętnie ukrywanie przed światem. Wywalenie mnie z domu zaowocowało jeszcze większymi problemami, ludzie pytali, spekulowali, ale chyba wtedy moi rodzice o tym nie myśleli. Albo nie chcieli myśleć.
Z jedną walizką i oszczędnościami, które nie starczyłyby nawet na miesiąc, odprawili mnie z domu, nie odzywając się ani słowem. Poszłam na dworzec. Chyba opatrzność była nade mną, bo właśnie odjeżdżał autobus do Toledo.
Wsiadłam, wysupłałam 30 euro na bilet. Podejrzewam, że dalej byłam w szoku, jak szybko potoczyły się sprawy. Jak gwałtownie zawrócił mój los. Jakie zmiany się szykowały...