Taka tam historia
Data: 09.07.2022,
Kategorie:
sexual fiction,
Lesbijki
biseksualnie,
delikatnie,
Autor: darjim
... cicho.
Mirella wstała. Podeszła do mnie. Pocałowała prosto w usta.
- Dziękujemy bardzo - powiedziała biorąc do ręki kamerę.
Po chwili wstała Eliza, podeszła podobnie jak Mirella i pocałowała mnie w czoło.
- Dzięki - odezwała się.
- Tak. Dzięki bardzo.
Chwilę siedziałem w bezruchu.
- Powiem wam, że było mi bardzo ciężko wytrzymać praktycznie bez ruchu - wyznałem.
- Ale dałeś radę - pochwaliła mnie Mirella.
- Z wielkim trudem - uśmiechnąłem się.
- Jesteś okej - odezwała się Eliza.
Bardzo mnie to podniosło na duchu.
U siebie wziąłem szybką kąpiel i odświeżony położyłem się na kanapie. Zmierzch powoli zapadał i w pokoju robiło się coraz ciemniej.
Na białej płaszczyźnie sufitu wyświetlałem sobie niedawne obrazy.
Nadal byłem pod ich wielkim wrażeniem. Trudno żeby było inaczej. Nigdy czegoś tak wspaniałego w swoim życiu nie widziałem. Byłem pewny, że zapamiętam tę chwilę do końca życia.
Zacisnąłem dłoń na swoim wzwiedzionym członku.
Drzwi pokoju cicho zaskrzypiały. Szybko wyciągnąłem dłoń ze swoich bokserek.
Eliza i Mirella pojawiły się przy wejściu. jak duchy. Obie miały na sobie tylko skąpe figi i rozpięte koszule.
- Pomyślałyśmy, że fajnie by było kontynuować ten miły wieczór - odezwała się Mirella - Chciałyśmy ci jeszcze raz podziękować. Tak na swój sposób. To znaczy, bardziej ja.
- Dlatego też tutaj przyszłyśmy - dopowiedziała Eliza – Ja, jako osoba towarzysząca, będąca tu tylko w charakterze nie-przyzwoitki - mówiąc to ...
... roześmiała się szczerze - Ja tylko sobie popatrzę, jak Mirka robi ci loda. Co ty na to?
- To będzie taki specyficzny rodzaj podziękowania.
Cóż miałem na to odpowiedzieć? Przecież gołym okiem widać było co się ze mną teraz działo. Byłem wciąż niesamowicie pobudzony i mimo tego, że ulżyłem sobie pod prysznicem, to nadal mój penis był naprężony i gotowy do dalszych eskapad. Najbardziej prawdopodobne było to, że będzie to eskapada na własną rękę, ale...
- Mówicie poważnie, czy robicie sobie ze mnie jaja? - spytałem z niedowierzaniem.
- Bardzo poważnie - potwierdziła Eliza.
- Zrobię ci laskę, ale tylko ten jeden raz. Obiecaj, że potem już o to nie poprosisz nigdy - zastrzegła jeszcze Mirella.
- Okej. Obiecuję. A czy będę mógł zobaczyć chociaż raz ten wasz film?
Dziewczyny spojrzały na siebie. W oczach obu zobaczyłem zgodę, a na twarzach znaczący, ale bardzo pogodny uśmiech.
- Dobrze, ale tylko jeden raz i w naszej obecności. Zgadzasz się?
Na to mogłem się zgodzić, a zresztą zgodziłbym się na wszystko. Z tą różnicą, że miałem szczery zamiar dotrzymać danego słowa, a nie traktować tego jako swoistej karty przetargowej, a już broń Boże, jaką szantażu.
- Jesteś w porządku. Możemy ci zaufać - stwierdziła Mirella.
- To, co dziś się dzieje, to będzie taka nasza wspólna tajemnica. I nikt, oprócz nas nie ma prawa o tym wiedzieć.
- Okej.
Mirella położyła dłoń na moim namiocie który wyrósł pod brzuchem. Następnie złapała za nogawki moje bokserki i powoli ...