-
Klin
Data: 11.07.2022, Kategorie: kleryk, Nastolatki chemia, podstęp, internet, Autor: MrHyde
... Przed wami! Wcale nie chodzicie do Żeromskiego. Nie jesteście maturzystami. Oszuści! Ewa, ta którą podrywałeś, chodziła z twoją siostrą do podstawówki. Rozumiesz?! Piotrek! Na Facebooku zmieniłeś nazwisko. Naprawdę skończyłeś liceum już dawno. Okłamałeś mnie. Dlaczego?! — Justysiu, to nie tak. Ta Ewa mogła mnie z kimś pomylić. — Kleryk, chyba z przyzwyczajenia, poszedł w zaparte. — Nie! — wrzasnęła Justyna. — Nie mogła się pomylić. Zresztą twoja siostra już wie o wszystkim. — Wyrwała się. Pobiegła. Piotrek nie był w stanie się ruszyć. Tym bardziej nie mógł jej zatrzymać. *** — Że też tak szybko musiało się wydać! — Darek siorpnął cydru, jak to się mówi wśród chemików, prosto z gwinta. — Niedużo brakowało, że też byś zamoczył. Justynka była gorąca, stary! Piotrek wzruszył ramionami: — Szkoda. Teraz mnie nienawidzi. — Szkoda Agi. Fajnie się ją bździło. Chodź, stary, lukniemy na listę rezerwową. *** Piotrek wchodził na peron, kiedy zadzwonił telefon. — Justysia? — Serce załomotało mu w piersi. — Możemy porozmawiać? Muszę się ciebie o coś zapytać. — Justysiu, co się stało? — Ksiądz nie dał mi rozgrzeszenia. — Jaki ksiądz? — Kleryk nerwowo obejrzał się za siebie. — Jakiego rozgrzeszenia? — Ksiądz Tymoteusz. Powiedział, że musi ze mną dogłębnie porozmawiać. — Dogłębnie? Justyś, co to znaczy? — Tak powiedział. Nie wiem. Dlatego chciałam się ciebie zapytać. — Chce wybić klina? — przemknęło mu przez myśl, ale struny głosowe nie drgnęły. — Jutro mam iść do niego na powtórkę spowiedzi. Do jego apartamentu przy kościele. Piotrek, jesteś w domu? Mogę wpaść? Stukot pociągu zagłuszył ostatnią część pytania oraz odpowiedź. *** Ten tekst jest też na oraz na . Stara wersja jest .