-
Wspomnienia z dziecinstwa - Dorastanie cz.2
Data: 13.07.2022, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Venom
... stołu. - Nie pozostaje nic innego, jak wizyta u ginekologa. On rozwiąże Wasz problem. - Dobrze, ale zapisz mnie jak najszybciej. Zjadłem śniadanie i poszedłem się pakować, musiałem być około południa w domu. - Nieee, zostań jeszcze, proszę! - Sylwuś, ukochana moja, wiesz że nie mogę, nie proś mnie. W następnym tygodniu mam ważne egzaminy. Od nich zależy, na którą uczelnię mnie przyjmą. Chcesz żebym nie zdał i żebyś miała chłopaka debila? - No ja wiem, ale ja już tęsknię. Roześmiałem się. - Przecież nie zniknę. Będę kilka kilometrów od Ciebie. I pamiętaj! Choćbym był na końcu świata, TO serce będzie bić zawsze Tylko dla Ciebie. Podniosłem jej rękę i oparłem o swoją klatę. Gdy się pożegnaliśmy, odprowadziła mnie do ulicy. - Kocham Cię mój podwodny kochanku! Zaśmiałem się i dałem buziaka. Radość jaka mnie przepełniała jest nie do opisania. Wracając do domu autobusem, śmiałem się do siebie, aż się ludzie odwracali. W domu rzuciłem plecak i pobiegłem do dużego pokoju. - Mamo, muszę Ci coś powiedzieć! - O Jezu, dziewczyna zaszła w ciążę, tak? - spytała przestraszona. - O, zaraz w ciążę! Ty to musisz zawsze przewidywać najgorsze! - Uff, całe szczęście, no to co się stało? - Zakochałem się. - Naprawdę??? - mama rozpromieniła się w sekundę. - Hm. - kiwałem głową i śmiałem się. - No cudownie, w Sylwii tak??? - Tak. - A ja jej nawet nie widziałam. Masz ją przyprowadzić, muszę ją poznać, słyszysz? - Dobrze ...
... mamuś. - No strasznie się cieszę. A teraz idź się umyć, zaraz podam obiad. Nasze dni zaczęły wyglądać bardzo podobnie. Po załatwieniu wszystkich naszych niezbędnych spraw, pędziliśmy na spotkanie i cieszyliśmy się sobą. Chodziliśmy za rękę, przytulaliśmy się, całowaliśmy, wszystko to, co robią w filmach miłosnych, a których nie lubiłem, bo wiały nudą. A teraz sam dawałem materiał na trzy takie filmy. Gdzieś po tygodniu spotkaliśmy się na basenie. Jak tylko podszedłem do dziewczyn i się przywitałem, Sylwia nie wytrzymała: - Muszę mieć zabieg hymenotomii. - Co takiego? - lekko mnie wystraszyła. - Byłam u ginekologa i wiem, dlaczego nie możemy się kochać. Prawie zapomniałem o sprawie, gdyż od tamtej pory nie próbowaliśmy. - To jakaś operacja? - zacząłem się martwić. - Nie, leciutki zabieg, mam przerost błony dziewiczej. Jest taka gruba, że rozdarłbyś mi pochwę. - Dobrze, że poszłaś do lekarza - wtrąciła Marzena - mogliście zrobić sobie krzywdę. - No, zrobiłam cytologię i jak będą dobre wyniki, to zabieg mam za trzy tygodnie. Lekarz musi tylko naciąć błonę. Piętnaście minut i po sprawie. Później trzeba odczekać miesiąc, iść na wizytę kontrolną i jeśli będzie wszystko w porządku, to nie wypuszczę cię z łóżka przez tydzień. Roześmialiśmy się. Żyliśmy jak w raju. Wszystko układało się perfekcyjnie. Egzaminy zdałem śpiewająco. Z tymi wynikami każda uczelnia była moja. Zaprosiłem Sylwię do domu, o dziwo Ciotka puściła ją samą, chociaż mówiłem, że może ...