Barbara (I)
Data: 28.07.2022,
Kategorie:
małżeństwo,
gra,
Zdrada
impreza,
Autor: Diabełwgłowie
... mam tam jeszcze wrócić? A jak mi się spodoba to co wtedy? – spojrzała na mnie pytającym wzrokiem, a w jej oczach błądziły ogniki.
- Baśka, przestań! Korzystaj póki możesz, a potem lecimy do domu, bo nie wytrzymam. Na dowód czego przylgnąłem do niej kroczem, w którym coraz mocniej rozpychał się mój kutas.
- Ktoś tu się podjarał – zaśmiała się Basia.
- idę! Uprzedzam, że teraz to już będę niegrzeczna – dodała i zaczęła oddalać się w stronę stolika nowych kumpli.
Ja zająłem swoje miejsce i drżąc z podniecenia obserwowałem co się wydarzy. Gdy Basia wróciła do stolika, Robert już bez ogródek objął ją i pocałował w usta. Widziałem, że Adam przygląda się im z zainteresowaniem. Po chwili poprosił ją do tańca. Jakie było moje zdziwienie gdy dołączył do nich Robert. Basia tańczyła trochę z jednym, a trochę z drugim facetem. Ku mojemu zaskoczeniu, Adam również zaczął wykonywać jednoznacznie erotyczne gesty w tańcu. Na Robercie nie robiło to żadnego wrażenia. Nieźle, pomyślałem. Polują tu na jakiś trójkącik, czy co? Basia wyglądała niesamowicie seksownie tańcząc z postawnym przystojniakiem ale cała sytuacja trochę nie mieściła mi się w głowie. W głowie, w której czułem już duże zawroty od emocji, podniecenia i alkoholu. Ja pierniczę! Moja od dwudziestu lat żona właśnie całowała się z facetem, a teraz tańczy bez zahamowani z drugim, któremu najwyraźniej też się podoba. Ciekawe co ona o tym myśli? Czy jej też podoba się ten facet? Ci dwaj faceci? – burza myśli przelatywała ...
... przez moje zwoje mózgowe.
W pewnym momencie nastąpiło coś, czego nie podejrzewałbym w najśmielszych snach. W czasie, gdy Robert tańczył za nią, rękami trzymając w talii, a kroczem przywierając do tyłeczka, Adam chwycił twarz Basi w dłonie i przywarł do jej ust swoimi. Basia była chyba zbyt oszołomiona żeby zaprotestować. Poddała się chwili. Taniec dobiegł końca i cała trójka wróciła do stolika.
Po chwili dostałem sms – „Kończmy, wracajmy do domu. Proszę.”
„Ok. Czekam przed wejściem. Łapię taksówkę” – odpisałem szybko zaniepokojony.
Minęło jeszcze dobre 10 minut zanim Basia wyszła. Jej twarz była zaczerwieniona i oddychała ciężko.
Taksówka już czekała, więc szybko wsiedliśmy i ruszyliśmy w drogę do domu. Nie było daleko. Chciałem coś powiedzieć ale Basia tylko spojrzała i pokręciła głową, znacząco wskazując skinięciem taksówkarza. Trzymała mnie kurczowo za rękę.
Na szczęście w domu byliśmy po chwili. Gdy tylko zatrzasnęły się za nami drzwi, Basia wyrzuciła z siebie:
- Przepraszam, nie wiedziałam, że to aż tak daleko zajdzie, naprawdę.
- Za co przepraszasz, za co? Nawet nie myśl o poczuciu winy. Sam ciebie namówiłem. Byłaś boska. Wyglądałaś jak seks bomba, jak bogini na tym parkiecie! – szybko wyrzucałem z siebie emocje.
- Powiedz lepiej jak było, opowiadaj natychmiast. Jak to jest całować się z jednym facetem, gdy drugi przystojniak dobiera się do ciebie z tyłu?
- Lepiej nie pytaj. Adam całował cudownie. Wygląda jak typowy mięśniak, a robił to ...