Sigil (IV). Do piekła i z…
Data: 08.08.2022,
Kategorie:
anna i bert,
miłość,
dramat,
Fantazja
fan fiction,
Autor: XXX_Lord
... zagadka do rozwiązania.
Poruszanie się po pomieszczeniu przychodzi im z dużym trudem. Silny wiatr oraz lód na podłodze wymagają zręcznego manewrowania stopami oraz zmysłu równowagi. Ania odłącza się od towarzysza i skręca w kierunku lewej ściany. Próbuje otworzyć ją dłonią powtarzając czynności wykonywane przez Nexa i Berta w poprzednich komnatach, ale skuta lodem powierzchnia ani myśli drgnąć.
-
–
- „ Chodzę na czterech, dwóch i trzech nogach. Kim jestem?” – Ania czyta głośno napis wyryty na lodowym bloku rozcierając dłonie – „P.S. Pamiętaj, że w moim charakterze leży odwracanie kota ogonem”.
- Coś mi chodzi po głowie – Trzęsie się z zimna – Ogrzej mnie trochę, będzie mi łatwiej myśleć.
- Jak mam cię ogrzać? – Bert robi zdziwioną minę – Przecież nie wzniecę tu ognia.
- Sobą, matołku – Ania uśmiecha się i zbliża do niego – Ludzkie ciało to jedno żeberko kaloryfera, a twoje to przynajmniej dwa – Uśmiech dziewczyny jest coraz szerszy – Obejmij mnie w końcu i przestań zachowywać się jak nastolatek przed pierwszym seksem.
- Mhm, tak jest bardzo dobrze – Otoczona szerokimi barkami tuli się do niego i chucha w dłonie – Zagadka jest wbrew pozorom prosta jak konstrukcja cepa. Chodzi o – Odwraca głowę, zimny wiatr smaga ich twarze, a dłonie demona zachodzą gęsią skórką od chłodu – Człowieka.
- Człowieka? – Bert otwiera szeroko oczy – Ludzką istotę?
- Tak. To stara i łatwa zagadka, opowiadała mi ją kiedyś mama. Człowiek, kiedy jest dzieckiem raczkuje ...
... czyli używa czterech kończyn do chodzenia. Kiedy nauczy się chodzić porusza się na dwóch kończynach, czyli na nogach. A na starość oprócz nóg do pomocy w przemieszczaniu się służy mu laska – Spojrzenie Berta to niemy podziw dla wiedzy młodej towarzyszki – Zastanawia mnie tylko to zdanie na temat oszukiwania. Obok bloku znajduje się miejsce, gdzie należy postawić rozwiązanie, czyli na przykład mnie – Uwalnia się z jego ramion stawiając stopy na zmrożonym podeście i natychmiast zaczyna drżeć od lodowatego wiatru – Jesteśmy blisko, czuję to.
- Bert. Jak odwrócić człowieka?
- Odwrócić? Może nawrócić? Na wiarę najwyższego, hosanna! – W głosie demona pobrzmiewa kpiąca nutka – Człowiek jest jak plastyczna masa. To jedno z najbardziej niestałych stworzeń we Wszechświecie. Takie krasnoludy mają swój kodeks i twardo stoją na nogach, a człowiek...
- Ktoś, kto to wymyślił jest perfidną mendą – Ania z powodu podniecenia i adrenaliny niemal przestaje odczuwać zimno i przerywa Bertowi – Patrz!
Nachyla się i staje na rękach w miejscu przeznaczonym do umieszczenia rozwiązania zagadki opierając stopy i nogi o jego tors.
Wiatr momentalnie cichnie i ustaje, a w pokoju pojawiają się promienie słoneczne.
Uśmiech, który gości na twarzy demona jest dla niej największą nagrodą, jaką mogła otrzymać za udane rozwiązanie zagadki.
- Jesteś najbardziej fascynującą i nieodgadnioną ludzką istotą, jaką spotkałem w swoim długim życiu, Anno – Dziewczyna staje na nogi i na wypowiedziane przez ...