1. Sigil (IV). Do piekła i z…


    Data: 08.08.2022, Kategorie: anna i bert, miłość, dramat, Fantazja fan fiction, Autor: XXX_Lord

    ... Nie-Sławę i jej siepaczy oraz Ellesime wyrzucająca jej zdradę demona.
    
    - Wypominałaś mi, że jestem zdradziecką kurwą, tymczasem sama opuściłaś go w najważniejszym momencie! Dokładnie wtedy, gdy najbardziej cię potrzebował, ty ludzkie ścierwo! - Oskarżycielski głos elfki wbija się w jej głowę – I za to poniesiesz karę! – Zbliża się do niej z rytualnym, elfickim nożem, a dziewczyna spostrzega, że królowa przywiązała ją do ogromnego krzesła w swojej komnacie – Giń Anno! - Unosi nad jej klatką piersiową, po czym...
    
    Ania budzi się gwałtownie otwierając oczy i natychmiast siada na posłaniu. Jest naga, w łóżku nieopodal smacznie chrapie Ewa. Spogląda na zegarek – dochodzi siódma rano.
    
    Poranna toaleta upływa jej w absolutnej ciszy. Jej przyjaciółka najwyraźniej nie musi wstawać rano lub po prostu zapomniała nastawić budzik.
    
    – Postanawia nie budzić blondynki –
    
    – Zatrzymuje się na chwilę na chodniku, przez co powoduje zator spieszących za nią w kierunku przystanku tramwajowego przechodniów, a w konsekwencji ich przekleństwa –
    
    Zajęcia ciągną się niczym guma do żucia, przyklejona do spodniej części ławki. Ostatni wykład, przed godziną czternastą ma z Rakowskim.
    
    – Dopiero kwadrans przed wykładem uświadamia sobie, że Rakowski na pewno pamięta o wczorajszym, wspólnym seksie w jego gabinecie –
    
    Przez bite sześć godzin, spędzonych w salach wykładowych oraz na korytarzach starała się odizolować umysł od myśli innych studentów. Nieudanie.
    
    Nie spostrzega, gdy do sali ...
    ... wchodzi Rakowski. Profesor rozgląda się szukając jej wzrokiem, a kiedy spostrzega ją wpatruje się chwilę w oczy dziewczyny, po czym zostawia książki na stole i podchodzi do niej.
    
    - Anno –
    
    – Chciałbym z tobą porozmawiać. Teraz.
    
    - Teraz? – Ania wpatruje mu się badawczo prosto w oczy – Ale za chwilę rozpoczyna się wykład.
    
    - Mamy jeszcze pięć minut –
    
    - Idź proszę do mojego gabinetu i zaczekaj na mnie. Za pięć minut jestem –
    
    ”
    
    - Panie profesorze – Ania zamierza odmówić – Nie zamierz...
    
    - Dobrze, panie profesorze – Niespodziewanie dla Rakowskiego zgadza się na jego żądanie – Ale gabinet jest zapewne zamknięty.
    
    - Proszę, oto klucz – Profesor wręcza jej mały kluczyk lekko muskając jej dłoń, co powoduje dreszcz i gęsią skórkę na ciele Ani – Czekaj tam na mnie, za pięć minut jestem.
    
    Ania pokonuje drogę do gabinetu jak na skrzydłach. Bieg utrudniają jej nieco pantofle, od których jest odzwyczajona oraz dość długa, granatowa sukienka, która podwija się w trakcie stawiania długich kroków. Swoim sprintem wzbudza niemałą sensację, zwłaszcza wśród męskiej części studentów.
    
    Do gabinetu wpada zdyszana I natychmiast zamyka drzwi na klucz. Otwiera okno.
    
    Jej opaloną, uśmiechniętą i zadowoloną twarz owiewa upalne, letnie powietrze.
    
    Staje na parapecie i słyszy nerwowe szarpnięcia za klamkę.
    
    - Aniu – Przytłumiony głos Rakowskiego wybrzmiewa zza drzwi – Przestań się wygłupiać i otwórz proszę drzwi.
    
    Nie reaguje i zaczyna w myślach skandować inkantację.
    
    - ...