Nowe życie (IIIb)
Data: 03.09.2019,
Kategorie:
Lesbijki
miłość,
Autor: paty_128
... o sobie, proszę, zrobimy to przy jakiejś kawie.
- Chętnie. Kiedy i gdzie?
- Masz jutro czas?
- Pewnie.
- W rynku przy fontannie, będę czytać gazetę. Taka moja sobotnia rutyna. Jak rozpoznam ciebie?
- dżinsy, niebieska kurtka.
- Bądź przed trzynastą. Pa.
- Na pewno będę. Do zobaczenia.
Łatwo poszło. Mogłam to zrobić wcześniej. Po tym obejrzałam kilka filmików na YouTube i po północy poszłam spać. Zapowiadał się dobry weekend. Nareszcie.
Obudziłam się przed 9 i zjadłam na śniadanie dwa jabłka. O ile można to nazwać śniadaniem. Ubrałam się i poszłam do sklepu kupić jakieś warzywa na obiad. Zrobię jarzynową. I zrobiłam, zjadłam szybko i wyszłam na spotkanie z tajemniczą Nikitą33.
Do rynku miałam pół godziny na piechotę spokojnym spacerem, na szczęście nie padało, choć były chmury. Już z daleka widziałam fontannę i obok niej starszego mężczyznę czytającego gazetę. Na chwilę byłam zdezorientowana, ale po chwili zauważyłam drugą osobę z gazetą. Kobietę łudząco przypominającą tą ze zdjęcia. Podeszłam niepewnie, uśmiechnęła się na mój widok.
- Więc to ty jesteś Samotnym Podróżnikiem? – zapytała kobiecym głosem.
- Tak. Nikita33?
- Tak. Mów mi po prostu Nikita. To moje prawdziwe imię.
- Niespotykane tak często jak moje – podałam swoje imię, podałyśmy sobie ręce.
- Kawa?
- Pod warunkiem, że ja stawiam.
- Niech ci będzie. Ale ja wybieram kawiarnię. – Uśmiechnęłyśmy się i poszłyśmy razem. Już prawie zapomniałam, jakie to uczucie iść z ...
... kimś przez miasto.
Wypiłyśmy wspólnie kawę, ona okazała się nauczycielką rosyjskiego. Okazała się ciekawą osobą tętniącą życiem, ale nie czułam „tego czegoś”. Była hmm... zbyt kobieca. Rozstałyśmy się w zgodzie, mówiła, że jak by co, to mogę do niej napisać. Wróciłam i zjadłam jeszcze talerz zupy, po czym zasiadłam do laptopa w celu napisania wiadomości do następnej osoby. Ułożyłam sobie ranking osób na podstawie nicków. Miejsce 3. Black Rose, miejsce 2. Gwiazdka Na Twoim Niebie, miejsce 1. Upadły Anioł i to do niej napisałam. Okazała się być satanistą, więc zrezygnowałam natychmiast.
Po tym napisałam do Gwiazdki, okazała się sympatyczną osobą, nie była tak bardzo tajemnicza jak Nikita i umówiłyśmy się na kolację jeszcze tego samego popołudnia. Na co mam czekać? O osiemnastej zjawiłam się w restauracji, w której się umówiłyśmy. Czekałam pół godziny, nie zjawiła się. Wystawiła mnie do wiatru, wróciłam poirytowana. Napisałam do niej, ale już mi nie odpisała. Może napisze do mnie jutro. Cóż, w tym czasie napiszę do Black Rose. Zaczęłam od zwykłego „Cześć”, jednak tego dnia nie dostałam od niej odpowiedzi.
Niedzielę rozpoczęłam od sprawdzenia, czy któraś z dziewczyn mi odpisała. Jedna wiadomość. Od Black Rose. „witam”. Uśmiechnęłam się i odpisałam „wypełniony test wskazał mi ciebie” i w dobrym humorze poszłam do kuchni zrobić sobie śniadanie, jakim było przygotowanie kilku kromek chleba z sałatą, pomidorem i ogórkiem. Zjadłam 4 i sprawdziłam ponownie, czy mam wiadomość. ...