Nowe życie (IIIb)
Data: 03.09.2019,
Kategorie:
Lesbijki
miłość,
Autor: paty_128
... w szpitalu, zapewne w sali pooperacyjnej, gdzie moje funkcje życiowe były monitorowane przez najróżniejsze urządzenia pikające i wyświetlające coś na ekranach. Po chwili przyszło dwoje lekarzy w tym jedna kobieta, zrobili ze mną krótki wywiad i wywieźli do innej sali gdzie, jak mówili, miałam wypocząć po operacji. Pomyślałam o Kate. Gdzie była, jak się czuła i tak dalej. Bo teraz pozostawało tylko mieć nadzieję, że nerka „się przyjmie”. Pragnęłam jak nigdy przedtem położyć się przy niej, poczuć ciepło jej ciała, kościste chude palce na ramieniu i tulić się do niej, nawet do końca życia. Słysząc od lekarza, że operacja się powiodła, uspokoiłam trochę moje myśli. Ze szpitala wyszłam tydzień później, przez cały czas nie widziałam się z Kate. Zapewne leżała w innej sali. Wróciłam do miasta autobusem, przebrałam się, zjadłam specjalny obiad. Specjalny, ponieważ musiałam być na diecie, tak samo Kate. Unikanie mięsa, soli, alkoholu, dużo świeżych warzyw i umiarkowana aktywność fizyczna, pić dużo wody i takie tam. Nic nadzwyczajnego, po prostu musiałyśmy dbać o siebie bardziej niż przeciętni ludzie. Kate wróciła następnego dnia. Czułam, że miała do mnie żal, ale nic nie mówiła. W dalszym ciągu nie wiedziała o moim prezencie.
- Powiedz mi, masz kogoś na boku? – Zapytała przy kolacji.
- Nie! Oszalałaś? Mam tylko ciebie... Nie mogłam cię odwiedzić... Miałam kilka spraw na głowie... Ale nie zdradzam cię!
- Przepraszam... Po prostu potrzebowałam cię trochę przed operacją.
- ...
... To ja przepraszam.
Nie wiem, czy mi uwierzyła, ale przez resztę kolacji się nie odzywała. Kąpałyśmy się osobno, w sypialni pokazała mi duży opatrunek na boku, miałam taki sam w tym samym miejscu. Pomyślałam, że nasze blizny będą tworzyć pewnego rodzaju obrączki. Wiem, że to głupie, ale poczułam jeszcze głębszą więź między nami. Leżąc w łóżku opowiadała mi wszystko, ja natomiast zmyślałam. Jeszcze nie teraz. Pocałowałam ją namiętnie na dobranoc i zasnęłyśmy grzecznie. Nareszcie razem, w jednym łóżku. Tak bardzo mi tego brakowało...
Pierwsze, co do mnie dotarło następnego ranka, to fakt, że nie obudziło mnie nic tej nocy. Kate nie miała żadnego ataku podniecenia. Może coś jej zrobili w szpitalu? Albo te wszystkie lekarstwa tak na nią działały? Leżałam na boku i patrzyłam, jak ukochana słodko śpi. Pogłaskałam ją po bladym policzku i zaczęłam zastanawiać się nad przyszłością. Co dalej? No tak, rozwód z tym bydlakiem. Po tym pojadę z Kate w długą podróż, być może nawet dookoła świata...
Obróciła się na bok przodem do mnie i objęła mnie ręką. Uśmiechnęłam się i kontynuowałam głaskanie ukochanej po policzku. Nachodzące na twarz czarne włosy zgarnęłam za ucho. Mruknęła cicho i przysunęła się jeszcze bliżej. Również ją objęłam i leżałam szczęśliwa nie wiadomo jak długo, jakby czas stanął w miejscu. Bo czego można chcieć więcej? Idealny związek, idealna kobieta... zapewne seks również będzie idealny.
Przerwałam na chwilę głaskanie jej policzka bo zmęczyła mi się ręka.
- ...