Orzechowe (II)
Data: 01.09.2022,
Kategorie:
Brutalny sex
pikantnie,
klapsy,
Klasycznie,
Autor: deal
... zdrajca podniecenia. To co się dzieje podoba mi się tak bardzo, że nawet gdyby oskórowała teraz moją nogę, prawdopodobnie nie zwróciłbym na to większej uwagi i nadal gapił się na jej ciało. Patrzę jak pochyla się nade mną i czuję łaskotanie włosów na brzuchu.
Składa delikatne pocałunki na całej długości mojego penisa, od nasady po samą główkę.
Chciałbym to powiedzieć na głos, ale gdy je otwieram to wydobywa się z nich tylko westchnięcie. Całe szczęście nie czekam długo, bo Aga właśnie obejmuje go wargami i ześlizguje się w dół zsuwając przy tym skórkę. Chce mi się płakać. Jęczeć i płakać. Ścierpły mi ręce, ale boję się poruszyć, bo jeśli to sen, to nie chcę się budzić. Gdyby został teraz przerwany, wydymałbym własne łóżko. Albo siebie. Nie wiem, nie ważne.
Jej głowa porusza się miarowo, usta obejmują mnie śliskim wnętrzem, a dłoń przesuwa się zaraz za wargami okrężnym ruchem.
- Ssij go - proszę i głowa opada mi w tył. Moja prośba zostaje spełniona natychmiast i teraz jestem pewien, że jej wargi mają magiczną moc. Przeniosły mnie właśnie w inny wymiar. W tym świecie Agnieszka wbija paznokcie w moje biodra, jej usta ślizgają się po mnie w dobrym tempie, ssie mnie tak mocno, że obawiam się o własną duszę. Zduszone jęki, które wydobywają się z jej gardła, wibrują na moim penisie i jestem już tak napalony, że bezwiednie zaczynam poruszać biodrami w jej rytmie.
- Ooosz, kurwa – dźwięk własnego głosu dociera do mnie jak zza ściany. Czuję taką niemoc, że nie jestem ...
... w stanie nawet dźwignąć własnej głowy. Mogę tylko czuć i... - Ooo, tak!
Dłoń obejmująca i masująca moje jądra to zbyt wiele, by dłużej opierać się usilnie dobijającemu się od kilku chwil orgazmowi. Odczuwam dreszcz spełzający od karku, wzdłuż kręgosłupa i trafiający prosto w moje jądra. W ostatniej chwili odrywam ją od siebie chwytając za włosy i wpijam się w nią w mocnym pocałunku. Drugą ręką obejmuję jej dłoń, która w szaleńczym tempie doprowadza mnie do orgazmu i razem dokonujemy dzieła. Jęczę głośno nieprzerwanym "aaa" prosto w jej usta i rozchlapuję kolejne porcje gorącej spermy na naszych brzuchach. Jedyne co teraz mogę zrobić, to walczyć o oddech. Poddaję się więc temu wyczerpującemu zajęciu. Agnieszka popycha mnie lekko na materac, a ja zwalam się na niego bezwładnie.
To jest dobry wieczór.
Wreszcie otworzył oczy i wstał, stoi teraz nade mną z wyciągniętą ręką. Westchnął w odpowiedzi na moje pytające spojrzenie.
- Chodź.
Decyzja o przyjściu tutaj i to co stało się przed chwilą, tak mnie wypompowały psychicznie, że nie mam ochoty na stawanie okoniem. Niech się dzieje. Daję się wprowadzić do dość przestronnej jak na kawalerkę łazienki, gdzie Hubert odkręca wodę w kabinie prysznicowej. Drobne krople rozbryzgują się na matowej szybie ograniczającej jej przestrzeń. Bez słowa zsuwa ramiączka mojego stanika, obraca mnie plecami do siebie i rozpina zapięcie. Stringi suną wzdłuż moich nóg, a gdy są na wysokości kostek, wyswabadzam się przy okazji ze szpilek. ...