Kryzys tożsamości (I) - Ich światy
Data: 17.09.2022,
Kategorie:
bielizna,
BDSM
różne,
cykl,
Autor: CichyPisarz
... lżejszą wersję, a ciekawych pomysłów na obelgi miała dziesiątki. Tego dnia jazda samochodem odzwierciedlała jej wewnętrzny stan. Dynamicznie, szarpanym tempem, pokonywała odcinki drogi od świateł do świateł, nie zważając na klaksony innych użytkowników drogi. Pacanom, baranom i niedzielnym kierowcom, jak ich określała, zbierało się nie mniej, niż rzucane w jej kierunku bluzgi, kiedy nagle wjeżdżała przed ich pojazdy i zbyt gwałtownie hamowała. Sama używała sygnału samochodowego zbyt często, ale w tym zachowaniu nie dostrzegała czegoś niewłaściwego, miała przecież uzasadniony powód, by uderzeniami wyżywać się na tym niewielkim obszarze kierownicy.
Nie chciała tracić czasu. Stała już drugi cykl na światłach i zapowiadało się na kolejne dwa, bo jak to ujęła "Debile nie potrafią płynnie jeździć". Wrzuciła jedynkę, by ruszyć i znudzona leniwym ruchem auta, sięgnęła po telefon.
- Na dziewiątą, adres znacie - mówiła kończąc rozmowę - I ma mieć dużego kutasa -zaznaczyła, jakby mówiła o architektonicznej zachciance w trakcie rozmowy z projektantem wnętrz, który miał dokonać przebudowy jej domu.
Po rzuceniu telefonu do torebki Celine, na którą wydała majątek, zrobiło się jakoś lżej. Przypomniała sobie wizytę w sklepie i rozważania nad wyborem modelu. Wybrała ten z kolorowymi elementami - połączenie klasycznej czerni, atramentowego niebieskiego i przełamującego je różu. Nie lubiła nudnych i klasycznych wzorów. Po chwili wizja wieczoru, może nawet nocy, nastrajała ją ...
... spokojniej, była pewna, że zrelaksuje się odpowiednio. Nawet nie zastanawiała się, który z mężczyzn ją odwiedzi, nie interesowało ją to.
Przed ósmą weszła do kabiny na długi prysznic, a późniejsze zabiegi kosmetyczne zajęły kolejne dwa kwadranse, była gotowa - czyściutka i świeżutka, zresztą jak zawsze. Najlepsze zostawiła na koniec. Weszła do garderoby, gdzie przywitał ją lekko lawendowy zapach i podeszła do komody na bieliznę. Dzisiaj będzie wyglądać zniewalająco. Zakładając gorset Victoria's Secret model Dream Angels Lace Bustier, czuła przenikające ją podniecenie. Naciągnęła na biodra paseczki stringów i puściła je, czując przyjemne ich uderzenie o ciało. Naciągając czarne pończochy, sunęła delikatnymi ruchami wzdłuż długich,idealnie wydepilowanych nóg i szczerze podziwiała siebie za piękno, jakim ją obdarzyła natura. Sama też zadbała o to, by być smacznym kąskiem.
Widziała spojrzenie chłopaka, kiedy otwierała drzwi. Nie lubiła bawić się w kotka i myszkę i tworzyć pozorów. Po przelotnym spojrzeniu na jego twarz, już wszystko wiedziała, był zachwycony pracodawczynią. Ona szykując się, była przekonana, że żigolo, który ją dzisiaj odwiedzi, będzie wniebowzięty. Tak, wygra los na loterii i to z najatrakcyjniejszą w puli nagrodą. Tak naprawdę to on powinien zapłacić jej za ten wieczór. Nie znała go. Czasem zastanawiała się, z jak wieloma mężczyznami współpracuje agencja, z którą się kontaktuje. Już nasty raz korzysta z jej usług, obsługa była na najwyższym poziomie, a tylko dwa ...