Przypadek (II)
Data: 07.09.2019,
Kategorie:
londyn,
romantycznie,
początek,
Autor: juliabe
... Może i jego kumplowi z pracy, jeśli mam numer. Luuuz, dziewczyno, przecież nic się nie stało.
– Uhm, dzięki… – „Gdybyś tylko wiedział, co się stało!”.
– A jak cię mam na linii, to ci powiem, że to jest świetny pomysł, abyś przyszła na tę sesję jako asystentka stylistki. Będziemy pracować z Doreen, lepiej na początek nie trafisz. Jesteś gotowa na parę dni darmowej roboty? Będzie ciężko, poleje się krew, pot i łzy, ale dzień z Doreen to jak miesiąc u kogoś innego. A poza tym ona jest naprawdę w porządku, ręczę za nią. Za ciebie też poręczyłem.
– Iker, dziękuję! To cudowny pomysł! – przynajmniej pozwolił jej zająć czymś myśli i czas.
– Przyjedź w poniedziałek do studia, pójdziemy na lunch i wszystko ci opowiem. A jak dzisiaj nie masz planów, to będziemy z ekipą w pubie Prince Albert po 20.
– Dzięki, Iker. W poniedziałek będę na pewno, dzisiaj raczej odpuszczę. Dziękuję za pomoc! Adios!
Tristan skończył zmianę w niedzielę wczesnym popołudniem. Wsiadł do pociągu i pojechał do domu. Zdążył się zorientować, że nie ma przy sobie telefonu, ale był zbyt zmęczony, żeby zaprzątać sobie tym głowę. Myślał o wieczornym powrocie Anne i wcale się z niego nie cieszył. Dotarł pod drzwi i wyciągnął pierwszy klucz. Zaczął nim kręcić, ale zanim sobie uświadomił, że drzwi jednak nie są zamknięte na zamek, te otworzyły się gwałtownie. Stała w nich Anne, piękna i wściekła.
– Dzień dobry, Tristan. Wiem, że zgubiłeś telefon i dobrze wiem, kto go ma. Czy możesz mi to jakoś, kurwa, wytłumaczyć?