Amen
Data: 10.11.2022,
Kategorie:
studenci,
miłość,
Klasycznie,
Pierwszy raz
Autor: Qman
... ucieszyła się, że jej stan nie jest taki zły.
Michał nie zaprzeczył.
- Może masz rację – stwierdził, ku zdziwieniu Weroniki. – Czy mogę kontynuować?
Kiwnęła głową.
- No więc skończyłem na tym, że miałem cię w sobie rozkochać i sprawić, że mi się oddasz. Napotkałem jednak pewien problem. To ty rozkochiwałaś w sobie mnie.
- Jak to? A ta rozmowa o Bogu? To miała być niby oznaka tego „rozkochania”?
- Jak najbardziej – potwierdził. – Głupiałem już, patrząc na ciebie i musiałem zacząć jakąś rozmowę, żeby nie zrobić czegoś nierozsądnego. Ten temat pierwszy przyszedł mi do głowy. Nie chciałem jednak być taki agresywny, a potem zobaczyłem twoje łzy i straciłem głowę. Nie mogłem znieść tego widoku. Całowałem cię i pieściłem i chyba wtedy coś zaczynało do mnie docierać. Po twoim wyjściu zrozumiałem wtedy, że nic z tego zakładu nie będzie. Nie byłbym w stanie cię skrzywdzić. Nie odwołałem go jednak, żeby nie stracić w oczach kolegów. Wiem, zachowałem się jak palant – zawstydzony, pochylił głowę.
- Później starałem się zdobyć twój szacunek – podjął po chwili. - Zależało ci na dobrej ocenie i chciałem ci ją zapewnić, dlatego tak się przyłożyłem do pracy. Liczyłem, że może ty też coś do mnie poczujesz, a wtedy mógłbym się z tobą kochać bez wyrzutów sumienia. Wyszło jak wyszło. Resztę znasz. To wszystko, co mówiłem ci w sobotę, to prawda. Jesteś jedyną osobą, której tak pragnę i pożądam. Naprawdę chcę z tobą mieszkać i spędzać każdą wolną chwilę, budzić się przy ...
... tobie i… - urwał. – A, tam, po prostu cholernie mocno cię kocham i nie wyobrażam sobie bez ciebie życia. Wiem, że to zuchwałe, ale błagam cię o drugą szansę! – zakończył swoją wypowiedź.
Weronika tak strasznie pragnęła się zgodzić. Przecież też kochała tego chłopaka. Jego wyznanie brzmiało naprawdę szczerze. Potrzebowała jednak czegoś, co da jej jakieś poczucie bezpieczeństwa, pewności. I wtedy przypomniała sobie słowa Edyty:
„Obawiam się, że on cię może zranić, zanim zrozumie, co do ciebie czuje. A wtedy staniesz przed wyborem, czy mu wybaczyć i zaufać. Nie mogę ci poradzić, co powinnaś zrobić. Ta decyzja zależy wyłącznie od ciebie. Pamiętaj jednak, że miłość rzadko bywa taka prosta i przyjemna, jakby się niektórym wydawało. Ale z drugiej strony jest to najcenniejsza rzecz na świecie” – wspomniała radę przyjaciółki.
- Co powiesz? – zapytał z obawą Michał.
- To, co mówi mi serce. Chcę ci zaufać, bo cię kocham. Tylko nie krzywdź już tego serduszka - wskazała na swoją lewą pierś. - Kolejnego razu może nie wytrzymać.
- Nigdy. Przysięgam – chłopak powiedział to takim tonem, że Weronika była pewna prawdziwości jego słów.
- Skoro składasz przysięgę, to potrzebne jest coś, co ją przypieczętuje – uśmiechnęła się. -Musisz złożyć na moich ustach „wieczysty” pocałunek. Michał ochoczo przystał na tę propozycję i delikatnie wykonał zadanie. Weronika znowu cieszyła się smakiem jego ust.
- Czyli wyszło na moje – oznajmił tajemniczo chłopak, kiedy wreszcie oderwali się od ...