Trzykrotnie spalona
Data: 13.12.2022,
Kategorie:
spisek,
Sex grupowy
Fantazja
Autor: Sztywny
... między udami.
Czy wszystkie kobiety mają tak jak ja? W najbardziej newralgicznym i jednoznacznym momencie myślałam o sobie jak o dziwce. Czułam jego kutasa, ciężar Marka i pożądanie, a mimo to miałam siebie za jakąś szmatę. Nie chodziło o to, że miał żonę, czułam tak z innymi facetami, którzy nie byli w związku, gdy się ze mną spotykali. Czy faceci kiedykolwiek tak o sobie myślą? Pewnie nie. Czasem chciałabym być facetem.
Sukienka już wylądowała na ziemi, gdy ocierał się o wnętrze moich ud. Jeżeli chciał mnie nakręcić, mogłam mu spokojnie powiedzieć, że udało mu się to już w barze, tylko dlaczego miałam sobie odbierać przyjemności? Sprawnie rozpiął biustonosz, którego cham jeden nie raczył nawet skomentować, po czym chwycił za piersi i masował. Bardzo chciałam mu się odwdzięczyć, a jednocześnie zaspokoić moją ciekawość, dlatego wyrwałam się z jego uścisku i stanęłam przodem. Bezwstydnie gapiąc się na sztywnego kutasa, naśliniłam dłoń i zaczęłam go masturbować. Lizaliśmy się przy tym bez opamiętania.
- Zrobisz to?
- Co?
- Zerżniesz mnie porządnie?
- Nie. Zerżnę cię jeszcze porządniej.
Roześmiałam się - ale mi się dowcipniś trafił. Wciąż byłam w szpilkach, ale zabronił mi je ściągać, więc tylko w nich poprowadziłam Marka do sypialni. Sam dokończył swoje rozbieranie, gdy niczym kotka wdrapywałam się na pościel, prężąc dupcię.
- Zostań w tej pozycji.
Wydał polecenie. Mój pan, władca, właściciel. Naprawdę prężyłam się przed nim jak kotka w rui. Nikt ...
... nigdy nie widział tak dobrze mojego odbytu, jak Marek w tamtej chwili. Jednocześnie nie było we mnie najmniejszych wątpliwości, o wstydzie nie wspominając. Najwyraźniej został skutecznie wypalony.
Poczułam, jak materac ugina się pod jego ciężarem. Potem zaczął głaskać pośladki, ich wnętrze, później uda, ale z premedytacją omijając części najbardziej wrażliwe. Pocałował mnie raz i drugi w pupę, a potem polizał odbyt. Robił to delikatnie, bez pośpiechu, czułam ciepły oddech na skórze, czym wywoływał kolejne fale gęsiej skórki. Pchnął mnie swoją głową, a gdy przechyliłam się do przodu, od razu dosięgnął mojej cipki językiem.
Nie mogłam wprost uwierzyć! Tyle przeczytanych opowiadań o seksie oralnym, w którym to on pracował językiem, a nie ona okazały się jednak prawdziwe! Ściskał moje pośladki, kiedy język ślizgał się między wargami, dosłownie – ślizgał się, bo taka wilgotna byłam. Zdecydowanie brakowało mi seksu dwuosobowego. Pozwoliłam sobie nawet mruczeć (może w poprzednim życiu byłam kotem?).
- Strasznie cię pragnę – powiedział, kiedy przestał mnie zabawiać oralnie.
- Chcę cię w sobie. Natychmiast.
Znów się o mnie ocierał jak w przedpokoju. Tym razem jednak krócej i ze szczęśliwym zakończeniem, czyli jego wielką, gorącą i sztywną pałą we mnie. Wielka, gorąca i sztywna – uwielbiam te słowa od tamtej nocy.
Seks czasem potrafi zniszczyć romantyzm. Gdy ktoś podczas stosunku pierdnie albo beknie lub gdy dwa ciała wydają dziwne odgłosy. W naszym przypadku było to ...