Trzykrotnie spalona
Data: 13.12.2022,
Kategorie:
spisek,
Sex grupowy
Fantazja
Autor: Sztywny
... ale okazała się profesjonalistką.
- Chyba pamiętam pani rozmiar…
Przygotowała kilka kompletów, a ja przygotowałam cały arsenał technik uwodzenia kobiet. Przynajmniej takich, jakie wydały mi się, że zadziałają. Wyglądało to mniej więcej tak: z każdym kompletem wołałam ją, zmuszając, żeby podziwiała mnie w pełnej krasie, nie szczędząc wypinania pośladków, piersi i obracania się w miejscu. Wiedziałam, że w ten sposób nagle nie odkryje swojej lesbijskości, czy jak to się mówi, ale przyznam szczerze, że mnie samą to pobudzało, gdy obserwowała mnie w pełnej krasie. Wreszcie zaczęłam ją wołać, gdy nie miałam na sobie biustonosza, usilnie prosząc o pomoc w zapięciu kolejnego. Każdy heteroseksualny facet już dawno by mnie zerżnął w przymierzalni, ale Weronika wciąż zachowywała chłodną życzliwość, jak wobec każdej klientki. Do momentu, gdy wyczułam, że powoli traci cierpliwość.
- A słyszała pani, że wiele kobiet ma skłonności homoseksualne?
- Nie.
Wyrazem twarzy dała mi do zrozumienia, że temat jej nie interesuje i nie chce go podejmować. Jednak ja miałam plan!
- Pracując w takiej branży, musiała mieć pani już wiele propozycji.
- Zdarzały się.
- Nie dziwię się, w końcu jest pani atrakcyjną kobietą.
- Wszystkie jesteśmy piękne, ale czasem po prostu się zaniedbujemy.
Nie wiem, czy to był jakiś prztyczek w moją stronę, czy po prostu w filozoficzny sposób chciała uciąć dyskusję, ale odpuściłam jej. Wybrałam coś, zapłaciłam, kolejny raz przeprosiłam i wyszłam. ...
... A potem z nerwów obgryzałam paznokcie, czekając na wieści od Marka.
„Nie wiem, co zrobiłaś, ale Weronia dziwnie się zachowuje.”
Napisał mi późnym wieczorem, gdy już prawie nie miałam paznokci.
„To znaczy?”
„Wzięła ze sobą całą reklamówkę cycników i paraduje przed lustrem w bieliźnie, zadając mi pytania o jej wygląd.”
„A ty co?”
Oczywiście ją komplementuję i zapewniam, że niejedna kobieta też by się obejrzała ; )”
Żona Marka złapała haczyk, wbrew moim najczarniejszym wizjom i spodziewanemu zawodowi. Jednak teraz poczułam jeszcze większe zdenerwowanie, gdyż reszta pozostała w rękach Marka. Odezwał się godzinę później.
„Właśnie posuwam swoją żonę : D”
„Po co mi to piszesz?”
„Żebyś się napaliła i myślała o mnie.”
Skurkowaniec wiedział, co robił i faktycznie mnie nakręcił, ale miałam swój honor.
„Lepiej skup się na zadaniu”
„Myślę o tobie i twojej cipce”
„Jak możesz pisać i jebać jednocześnie?”
„Zdolny jestem ; )”
Zrobił na mnie wrażenie. Sama miałam problem z pisaniem, gdy jedną ręką się pieściłam, wyobrażając sobie ich dwoje. Napisałam mu o tym.
„Nie mogę się doczekać. Chcę obie wasze cipki naraz”
A po chwili:
„dochodzę…”
Ja doszłam kilka minut później. Niestety z lekkim zawodem, wspominając Marka i jego wielką, gorącą i sztywną pałę. Nie sądziłam, że można tak zatęsknić za kawałkiem mięsa. Lubię tatar, nie jadłam go od dwóch miesięcy i nie tęskniłam. Tylko że tatar był miękki, zimny, a porcje raczej małe.
Dopiero na ...