-
Plan B (I)
Data: 07.05.2019, Kategorie: bez seksu, opiekunka, podwójne życie, szef, Autor: Adrenalinaaa
... drugiej pracy, która należała do przeszłości. - Kiedyś zawsze musi być ten pierwszy raz. - gdy chciałam zamówić piwo z sokiem, głos Bartka zza mych pleców wyrwał święty spokój z korzeniami. - Musimy pogadać. - Miłek obrócił się w jego stronę i od razu przybrał postawę bohatera. - Jezu. - warknęłam i kolejny raz ucięłam się od towarzystwa rozjuszonych przyjaciół. Miłosz zapewne myślał, że namolny typ chce mnie wykorzystać czy coś. Wolałam unikać dziwnych konfrontacji, których zapewne powodem była Negri. Postawiona za jedną z kotar, przybrałam pozycję bojową. - Jeśli nie przestaniesz... - Znasz go? - były szef okręcił mną w stronę sali i palcem wskazał na Leona. - Nie. - skłamałam. Coraz bardziej nie podobała mi się taka rozgrywka. - Pytam poważnie, mała. - piana sącząca się z ust Bartka, była zaskakującym widokiem. Opiekował się mną od samego początku. Dlaczego zaczęło przeradzać się to w paranoję? - Nawet jeśli... - Jeśli go zabiję i zakopię za barem to będzie Ci smutno? - utknęłam spojrzeniem w skupionym na telefonie brunecie, który siedział w vipowskiej loży. Po kilku sekundach usłyszałam dźwięk telefonu, stojącego obok mnie właściciela klubu. Barty wyciągnął komórkę i odczytał wiadomość. - Co się dzieję? - po sekundzie trzymałam w dłoniach jego telefon. - To. Do kurwy nędzy, to. - ja zagłębiona w treść wiadomości oraz Barty, który wychylał się zza materiału oddzielającego nas od tłumów na sali oraz muzyki. - Kto?! - krzyknęłam praktycznie tracąc czucie w palcach. Zaciśnięte na komórce, miały ochotę cisnąć nią o podłogę. - On. - kiwnął głową w stronę loży. Tej loży. Pierdolonej loży, gdzie siedział Leon. Treść wiadomości? "Daj mi poznać Negri. Podaj cenę. Płacę w gotówce." Miał wielkiego pecha. Pecha większego od własnego ego.