1. Księżycowy króliczek, czyli wsadź se te…


    Data: 20.09.2019, Kategorie: femdom, BDSM Anal wulgaryzmy, Autor: Agnessa Novvak

    ... do środka. Jej oczom ukazało się całkiem eleganckie pudełko z przezroczystym wieczkiem, ukazującym zupełnie nieoczekiwaną zawartość. Choć, gdyby zastanowiła się nad tym głębiej, stanowiącą przecież jak najbardziej logiczny rezultat ostatnich wydarzeń: najpierw jednego liściku, później drugiego, no i przede wszystkim niespodzianki spod serwetki.
    
    – Jest przecudowny! – wypaliła bez namysłu. – Oczywiście, że będę go używała! Ile razy tylko zechcesz! Czy to naprawdę ten sam, który ci wtedy pokazywałam? Przecież to było w sklepie w… – Nagle aż otworzyła oczy ze zdumienia. – Tylko mi nie mów, że jechałeś tyle kilometrów, żeby mi go kupić!
    
    – Jechałem. Dla ciebie, kochanie! – odpowiedział dumnie i od razu dodał: – I ci powiem, że tam na dnie to jest jeszcze coś.
    
    Tym razem nie miała najmniejszego zamiaru tłumić ekscytacji. Od razu ponownie zajrzała do torebki, wyjmując tubkę waniliowego żelu nawilżającego. Już miała rzucić się na szyję ukochanego, gdy do głowy wpadł jej pewien pomysł. A gdyby od razu może nie użyła prezentu, ale chociaż się w nim – cóż za słowny przypadek – zaprezentowała? Wystarczyłoby przecież go profilaktycznie dobrze umyć mydłem, użyć zawartości tubki i…
    
    Mimo że nadal i głowie, i żołądkowi daleko było do pełni formy, podjęła błyskawiczną decyzję.
    
    – Zaczekaj tutaj! Tylko nie wstawaj! – rzuciła i wybiegła do łazienki, po drodze mocując się z nadal nierozpakowanym kartonikiem.
    
    Po paru dłuższych chwilach dumnie wkroczyła do sypialni, próbując ...
    ... machaniem połami luźnego szlafroczka przykryć dziwne uczucie między nogami, którego nigdy wcześniej nie doświadczyła. Obróciła się kokieteryjnie raz i drugi, po czym stanęła naprzeciwko nadal klęczącego mężczyzny i poprosiła najsłodszym tonem, jakim tylko umiała:
    
    – Rozepnij!
    
    Po prawdzie miała nadzieję, że wywrze możliwie największe wrażenie na Sebie, jednak nie spodziewała się aż takich rezultatów. Przecież on sam doskonale wiedział, co kupuje, więc nie powinien być zbytnio zaskoczony. Tymczasem otworzył szeroko oczy, spoglądając to na jej twarz, to w kierunku bioder. Dodatkowo położyła mu dłoń na łysej potylicy, gładząc czule za uchem. Tym bardziej nie spodziewała się, że ten sam Seba najpierw ostrożnie pocałuje czubek strapless dildo, które starała się możliwie beznamiętnie przytrzymywać pomiędzy nogami.
    
    I następnie, patrząc jej prosto w oczy, weźmie go do ust. I to naprawdę głęboko. I ponownie. I jeszcze raz. I coraz odważniej. I szybciej.
    
    I że będzie przed nią klęczał i z własnej, absolutnie nieprzymuszanej woli, uskuteczniał pieszczoty oralne sztucznemu penisowi.
    
    I że ona w ciągu ledwie paru chwil niemalże oszaleje z podniecenia na sam ten widok.
    
    Ledwo udało jej się powstrzymać przez rzuceniem Seby na łóżko, ściągnięciem mu spodni i dobraniu się do… W ostatniej chwili odsunęła go od siebie i, nie siląc się nawet na tłumaczenia, w panice wybiegła z sypialni. Wciąż drżącymi z podniecenia dłońmi wysunęła z siebie dildo, po czym, chcąc rozproszyć nadmiar ...
«12...456...15»