Sigil (II). W poszukiwaniu drogi do…
Data: 02.04.2023,
Kategorie:
demon,
studentka,
Fantazja
fan fiction,
mało seksu,
Autor: XXX_Lord
... Prosi go drżącym głosem – Boję się ciebie, kiedy tak się zachowujesz.
- Jestem spokojny – Oczy wracają do normalnego, czarnego koloru – Życzysz sobie wyjaśnienia czy kontynuujemy podróż?
- Chcę wiedzieć, kim jesteś i przestań migać się od odpowiedzi.
Bert spogląda na nią dłuższą chwilę bez słowa.
- Dobrze, ale będziemy powoli szli, jesteśmy już blisko Athkatli, a nie chciałbym nocować pod bramami miasta.
- Inkuby to demony – Zaczyna opowieść – które polują we śnie. Nawiedzamy niewinne kobiety kusząc je i uprawiając z nimi seks. Nie tylko ludzkiego gatunku, elfie, krasnoludzkie czy niziołki, wszystkie poddają się naszemu urokowi. Niektórzy z nas nie pogardzą nawet gnomkami albo orkami rodzaju żeńskiego, ale ja się brzydzę.
- Czy mnie – Ania przerywa mu wypowiedź – też chciałeś nawiedzić?
- Gdybym to zrobił – Odpowiada ponuro – najprawdopodobniej nie obudziłabyś się ze stanu, który nazywacie katatonią. I umarła za jakiś czas. Nie mogłem tego zrobić będąc w tobie, skazałbym siebie na zagładę. A teraz przez wzgląd na fakt, że uratowałaś mnie od niechybnej śmierci mam wobec ciebie dług wdzięczności i – Zawiesza głos – traktuję cię jak przyjaciółkę, Anno.
Maszerują przez chwilę w ciszy.
W jeden dzień przeniosłam się w świat odległy dwieście lat świetlnych od Ziemi, zdobyłam przyjaciela demona i brnę z nim gdzieś na zadupiu przez las słuchając jego opowiadania. Co za popieprzona historia! Nie wierzę, że to dzieje się naprawdę.
- Nie wiem, ile ...
... dokładnie mam lat, ale przeliczając na ludzki wiek szacuję, że około sześciuset – Bert wznawia opowieść, a dziewczyna otwiera szeroko oczy – Teoretycznie jesteśmy nieśmiertelni, ale są przypadki, gdy możemy zginąć, a konkretnie nasza esencja może zostać zniszczona.
- Zniszczona? Gdybym nie skoczyła w bramę, wtedy w gabinecie Rakowskiego...?
- Moja esencja umarłaby razem z tobą. Uratowałaś mnie od niechybnej śmierci.
Zrywa się mocny wiatr, pogoda gwałtownie daje znać o sobie.
- Powiedz mi – Ania przerywa ciszę – w jaki sposób znalazłeś się w figurce?
Przez jego twarz przechodzą błyskawice.
- Zostałem skazany – Zawiesza głos – na banicję i zaklęty za karę w drewnianą figurkę.
- Karę? Za co? Demony mają własne sądownictwo?
- Jeśli myślisz, że demony to bezmózgie stworzenia, zezwierzęcone, szukające tylko rzezi i cielesnych przyjemności, to jesteś w wielkim błędzie dziecko – Patrzy na nią z politowaniem – Mamy o wiele bardziej skomplikowany system i hierarchię władzy niż ludzie mogliby sobie wyobrazić. I nie proś mnie, żebym ci o nim opowiadał – Ucina widząc jej wzrok – Nie mam na to najmniejszej ochoty.
- Kontynuując – Wraca do poprzedniego tematu – Poniosłem karę za to, że unikałem tego, co powinien robić każdy normalny – Ostatnie słowo wymawia z pogardą – inkub. Jestem banitą, moi krajanie wyrzekli się mnie, bo nie chciałem być taki jak oni.
- Czytałam kiedyś książkę o pewnym ciemnym elfie, nazywał się – Dziewczyna szuka imienia w pamięci – Drizzt? Chyba ...