Kryzys tożsamości (V) - Przedstawienie
Data: 07.04.2023,
Kategorie:
bdsm
Sex grupowy
bondage,
Autor: CichyPisarz
... słowa uznania, gratulacjom nie było końca. Stała się pełnoprawnym członkiem Klubu. Dziwnie się czuła wiedząc, że gdzieś w pobliżu jest Marlena. Na pewno ją dzisiaj spotka. Na inauguracji nie mogła tu być, ale dzisiaj przechadzała się dumnie wśród klubowej śmietanki, i co chwilę ktoś składał jej gratulacje. Druga wizyta Marleny na orgii miała utwierdzić członków w tym, że dziewczyna jest na odpowiednim miejscu. To była tylko formalność, Kaśka już o tym wiedziała. Po ceremonii"rozdziewiczenia"w trakcie pierwszego seansu, podopieczna miała kilka ofert zadowolonych z zabaw dewiantów i większość z nich wysunęli ci najbardziej wpływowi, każdy doceniał świeżość nowego obiektu. Katarzyna dokładnie wytłumaczyła przyjaciółce, kogo warto odwiedzić, a kogo nie. Obie przy tym zarobiły sporo. Marlena za fachową obsługę, nawet jak na nowicjuszkę spisała się wspaniale, a Katarzyna otrzymywała prowizję od wprowadzenia do obrotu nowego talentu. Takie były dawno ustalone zasady Klubu, które wprowadzono dla motywowania poszukiwań "świeżego towaru". Chociaż ...
... to nie pieniądze przyświecały Katarzynie w kierowaniu przyjaciółki na tory perwersji i wynaturzeń, były też miłym akcentem. Teraz głowę zaprzątały tylko jedne myśli - czy uczennica sprawi się jak należy. Udzieliła jej wielu wskazówek, liczyła, że z nich skorzysta. Nie pomoże jej, chociaż będzie w sali obok.
Katarzyna założyła uniform władczyni - zimnej suki. Skórzany czarny gorset, samonośki i czerwone szpilki. Skąpe majteczki dopełniały ten cudowny obraz. Przed lustrem poprawiła włosy idealnie spięte w koński ogon. Nałożyła szminkę w tonie zbliżonym do czerwieni szpilek. Jeszcze tylko maska osłaniająca sporą część twarzy, poczuła tę niezwykłą energię.
- Jesteś gotowa! - powiedziała do odbicia przedstawiającego marzenie większości mężczyzn. - Czas przypomnieć, kto tutaj rządzi.
Chwilę później otworzyła drzwi do Sali Uległych i zaszczyciła znajdujących się w niej mężczyzn szaleńczym uśmieszkiem. Nie weszła, ona wkroczyła, a obróceni tyłem mężczyźni posłusznie opuścili głowy.
- Na kolana! - rozbrzmiał pierwszy rozkaz Królowej.