Kryzys tożsamości (V) - Przedstawienie
Data: 07.04.2023,
Kategorie:
bdsm
Sex grupowy
bondage,
Autor: CichyPisarz
... graniem w jakąś grę planszową z córką Kamila. Oboje siedzieli na podłodze salonu i przekładali pionki.
- Męcząco - To słowo było jedynym prawdziwym, wśród kilku kolejnych zdań. - Nie znoszę tych bankietów biznesowych... - marudziła trochę o konieczności pracy w weekend.
- Dzięki temu uśmiechasz się, kiedy patrzysz na przelewy z wypłatą - zaznaczał, że ma to też pozytywne strony, po ostatnim awansie zarobki żony pokaźnie wzrosły.
- No tak - skwitowała beznamiętnym głosem. Wymowa tego gestu była jedna - "Jak ja się poświęcam". Tak też odebrał to Kamil.
Marlena jeszcze kilka miesięcy wstecz dopytywałaby o przyziemne sprawy rodzinne w czasie sprawowania opieki przez męża. Gdzie byli, co robili, co zjadła Dominika? Takie nikomu niepotrzebne informacje, ale istotne w życiu dobrze funkcjonującej rodziny, by czuło się zainteresowanie wszystkich ze stron. Ostatnio już tego nie było. Matka Polka już dawno wyjechała na życiowe wakacje, bardzo długie. Słuchała niezliczonych anegdot z udziałem córki, ale odpowiadała zdawkowo, w ogóle musiała się zmuszać do udawania zainteresowanej.
Spacery z dzieckiem stawały się uciążliwą oznaką brania udziału w życiu szarych mas. Widziała dziesiątki mam, opiekunek, latających za maluchami i powtarzające wciąż te same zwroty, instrukcje, a głównie zakazy. Sama przestała brać udział w aktywnościach na placach zabaw, powierzając córce zadania znalezienie towarzystwa. Ona wtedy często siadała na ławce i czytała czasopisma, ostatnio zmieniła ...
... dziedziny i przekrój interesujących ją gazet. Cosmopolitan, Glamour, Madame i tym podobne. Za sprawą Katarzyny stały się dla niej nowymi źródłami zdobywania wiedzy o świecie kobiet z klasą. Przyjaciółka podpowiedziała jej też, że najlepszą drogą do poznania pragnień mężczyzn jest również śledzenie prasy skierowanej do nich - Men's Helth, CKM, LOGO. Tam dowie się wszystkiego o czym marzą faceci, i też czego oczekują od wyobrażenia idealnej partnerki. Marlena zaprenumerowała kilka pozycji wydawniczych, nawet M'sH dla męża. Nie wiedział, że tak naprawdę to podręcznik dla niej, nie dla niego. Czytała go czasem w domu, kiedy nikogo nie było w pobliżu. W sumie nawet nie musiała się z tym kryć. Otwarcie mówiła do męża, że śledzi męskie spojrzenia na świat kobiet i świat w ogóle. Argument był prosty - "W pracy mam kontakt głównie z facetami, muszę o nich sporo wiedzieć".
Właśnie przeglądała jedną z gazet. Między kolorowymi kartami, zainteresowało ją zdjęcie jakiejś modelki. Odróżniało się od innych, bo było czarno-białe. Stała w gorsecie, pończochach, a wyzywający makijaż przykuwał uwagę czytelnika. Ten impuls wystarczył, by zamiast czytać artykuły, Marlena przeniosła się wspomnieniami do Sali Głównej. Patrzyła na tekst, ale go nie czytała. Oglądała w głowie mroczny film.
Widok napalonych, ledwo kontrolujących się uczestników ją przeraził. Skłębiona masa ludzi tworzyła wrażenie bardzo tłocznego miejsca, jak w galeriach handlowych w czasie dnia maksymalnych obniżek. Ale nie to ...