Niespodziewany gość
Data: 26.09.2019,
Kategorie:
wigilia,
niespodzianka,
uczucia,
Autor: XXX_Lord
... Ależ on pachnie, wspaniale. I ma miękkie usta. Mam nadzieję, że przyjdzie jutro. I nie stchórzy.
Michał, idąc powolnym, długim krokiem przez plac zabaw między blokami uśmiechał się do siebie.
Najwidoczniej taki jej urok – Uznał – że zanim zrobi dwa kroki w przód musi zrobić jeden w tył – Skontestował kosza, którego otrzymał przy próbie pocałowania Karoliny – A urok osobisty posiada. I odkąd odeszła Marlena nie spotkałem kobiety, która zrobiłaby na mnie tak duże wrażenie. – Otworzył kluczem drzwi od klatki schodowej i wszedł do środka.
Kładąc się spać miał cały czas jej twarz przed oczami.
Uśmiech, dzwoniący w głowie.
Zapach, który czuł obok.
Kształty, które wzbudziły w nim dawno nie odczuwane uczucie. Tak, ona go pociągała. Zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie.
Z ekscytacji nie mógł zasnąć przez prawie dwie godziny. Wreszcie, zmęczony walką ze snem poległ.
WIGILIA
- Otwarte! – krzyknęła z kuchni, słysząc dzwonek do drzwi wejściowych. Zbliżała się szesnasta, na zewnątrz było już ciemno. Prószył lekki śnieg, a niebo było nieco zachmurzone, co zauważyła z zadowoleniem. Lubiła mroźną, śnieżną Wigilię, jaką pamiętała z czasów dzieciństwa, a od kilku lat pogoda w przeddzień Świąt raczej nie rozpieszczała. – Już do ciebie idę.
Michał zdjął palto, odwrócił się w jej kierunku i zamarł.
Zatrzymał się cały, włącznie z oddechem. Przestał nawet mrugać oczami.
- Coś się stało? – Zaniepokojona patrzyła na jego reakcję – Michał? Wyglądam źle?
- ...
... Wyglądasz... – Z trudem był w stanie się wysłowić, zaschło mu w gardle. Karolina miała na sobie ołówkową, kremową sukienkę z lekkim wcięciem na biust, długie, cienkie kolczyki, bordowe paznokcie oraz dyskretny makijaż. Nie zwrócił nawet uwagi na nie pasujący kompletnie do jej wizerunku usztywniacz. – Wyglądasz wspaniale – Szeroko otwarte oczy świadczyły o tym, że dopiero teraz uświadomił sobie, jak piękną kobietą jest jego towarzyszka.
- Naprawdę? Podoba ci się? – Niepewna komplementu spłoniła się lekko – Tobie również niczego nie można odmówić – Obejrzała go sobie dokładnie i niemal oblizała się na jego widok. Obcisła, dopasowana, granatowa marynarka, biała koszula i ciemne rurki. Wzięła głęboki oddech. – Zapraszam na salony, panie Michale.
Wchodząc do pokoju ujrzał stół z białym obrusem, na którym znajdował się mały, elegancki świecznik i talerz z opłatkiem. Na stole widniały trzy talerze.
- Pomyślałam, że skoro jest Wigilia to może złożymy sobie życzenia? – zaczęła niepewnie – Jeśli nie masz ochoty, to możemy od razu przejść do posiłku.
- Nie, chętnie przełamię się z tobą opłatkiem – Spojrzał na nią poważnie – Zaczynamy, czy jest jeszcze coś do zrobienia w kuchni albo potrzebujesz z czymś pomocy?
- Nie, wszystko jest gotowe. Postaw wino na stole i chodź.
- Zaczekaj – Chwycił ją za lewą rękę – Spodziewamy się jeszcze kogoś?
- Nie – Na jej twarzy pojawił się uśmiech – Zapomniałeś o tradycji, związanej z niespodziewanym gościem? – Kiwnął głową na znak zgody i ...