Porwanie
Data: 26.09.2019,
Kategorie:
nieznajomy,
Brutalny sex
Autor: Magdalena_M
... będziesz się tak stawiać, to każę ci wypić resztę butelki. Chcesz tego? - zapytał.
- Pieprz się! - krzyknęła.
- Pieprzyć to ja będę, ale ciebie - odparł.
Zrzucił z siebie ręcznik i położył się na niej, mocno przygniatając do materaca. Zachłannie wpił się ustami w jej szyję, zaczął lizać, zasysać i przygryzać delikatną skórę.
- Przestań! - krzyknęła i zaczęła się wić, próbując go z siebie zrzucić.
Przygwoździł ją jeszcze mocniej i wyszeptał do ucha:
- Zerżnę cię na wylot.
Laura słysząc jego słowa, zaczęła drżeć, czując jednocześnie strach i podniecenie. Tak skrajne uczucia na raz stanowiły mieszankę wybuchową, zniewalającą zmysły. Jedną ręką przytrzymał jej głowę i zaczął namiętnie całować, a drugą wodził po kobiecych krągłościach. Obrócił ją na bok, rozpiął suwak i ściągnął z niej sukienkę, a następnie szpilki. Laura widziała, jak jego penis stoi wyprężony w całej okazałości. "Cholera, ale wielki" pomyślała. Mark na dłuższą chwilę zatrzymał wzrok na granatowym, koronkowym staniku, zapinanym z przodu. Nie namyślając się długo chwycił go i rozerwał. Laura cicho jęknęła:
- Co ty mi robisz?
Widziała w jego oczach podniecenie graniczące z obłędem. Patrzył na nią, jak drapieżnik na ofiarę, którą ma ochotę zjeść. Położył dłonie na jej krągłych piersiach i mocno ścisnął. Zaczął je badać, bawić się nimi, masować i ugniatać, a po chwili schylił twarz, delikatnie przygryzał, ssał i lizał po kolei sutki. Laura głośno westchnęła z rozkoszy, a jej majtki były już ...
... tak mokre, że przepuszczały wilgoć, która obficie zraszała jej uda. Mark, widząc dużą plamę na jej bieliźnie położył dłoń na jej kroczu i zaczął masować kolistymi ruchami.
- O tak, maleńka. Takiego efektu oczekiwałem - mówiąc to, uśmiechnął się o niej i zaczął pożądliwie całować.
Laura ciężko oddychała, była rozpalona, drżąca, a jej ciało usilnie domagało się spełnienia. Pod wpływem uniesienia nie słyszała nawet jak silny wiatr wyje w kominie, a ulewny deszcz zacina, mocno tłukąc w okno sypialni. Liczył się tylko on i rozkosz, którą od niego dostawała, czas zwolnił tempo. Mark gwałtownie zdarł z niej majtki i włożył głowę między jej rozpalone uda. Z dziką pasją przesuwał gorącym językiem po wilgotnej, zachęcającej szparce, a koniuszkiem podrażniał coraz większą i twardszą łechtaczkę. Laura ciężko dyszała i mocno przyciskała nogami do krocza jego twarz. Po chwili wsunął do dziurki język najgłębiej jak potrafił. Dziewczyna wygięła ciało w łuk, po czym zaczęła intensywnie poruszać biodrami w górę i w dół.
- O tak, nie przestawaj - jęczała głośno.
Pragnęła go dotknąć, zatopić palce w jego ciemnych włosach lecz zaciśnięte na rękach kajdanki uniemożliwiały jej to. Po chwili poczuła, jak Mark wsunął w dziurkę dwa palce, nie przestając jej wylizywać. Wsuwał je do samego końca i wyciągał. Robił to szybko i energicznie. Tego było już za wiele i błyskawica przeszyła jej ciało. Łono rozkosznie pulsowało, a głośny krzyk rozdzierał usta. Roziskrzonymi oczami spojrzała na niego ...