Moja zona i Sławek. 17. Koniec.
Data: 08.05.2023,
Kategorie:
Podglądanie
Dojrzałe
Autor: ---Audi---
... aluzji, żadnych żartów o seksie, nic. Zaczęła ubierać się zbyt swobodnie, jakby była w swoim domu. Rano paradowała w króciutkiej koszulce, nie raz widziałem jej tyłek, wieczorami siadała tak, że widziałem całe uda, czasami cipkę, bo np nie ubierała majtek. Prawie zawsze chodziła bez stanika, a jak już pisałem,
jej ciało było perfekcyjne. I nie dość,że wspaniałe, to tak podobne do mojej żony, że zaczynało mi być ciężko. Jestem przecież mężczyzną, i same obrazki w kompie, to czasami za mało, szczególnie, gdy czuje się obok ciepłe, mocno odkryte ciałko. Ja też popełniłem kilka błędów, bo zabrałem ją do galerii i ubrałem jak damę. Osoba, która jest ze mną, która opiekuje się moją rodziną musi mieć klasę samą w sobie, Ona ją miała, ale żyła tak oszczędnie, że nic sobie nie kupowała.
A jej gust był wyśmienity, instynktownie nigdy nie wybrała czegoś np modnego, tylko zawsze bardziej eleganckiego. Widziała jak ja się ubieram, widziała przecież nasz odpicowany dom i ogród, czasami dawałem jej Audi na zawiezienie dzieci, a tam widać klasę...i to się jej udzielało. Spokój, luksus, ciepło i kultura.
Aż nastąpił ten dzień...Byliśmy razem na proszonej kolacji, dzieci zostały ze starą opiekunką, bo goście byli z Anglii i przydała mi się dobra tłumaczka. Kolacja super, pełen szyk, Maria błyszczała jak klejnot, czuła się jak ryba w wodzie, potem okazało się, że jeden z gości mówi po hiszpańsku i razem dali popis konwersacji. Byliśmy zajebiście ubrani, ona w tym dniu, była naprawdę ...
... pięknością...Troszkę wypiła, i gdy wróciliśmy do domu, bardzo chciała mi podziękować...
- Ty mi nie dziękuj, to były fajne interesy, głównie dzięki tobie, i to ja ci dziękuję, bawiłem się naprawdę dobrze. Pierwszy raz od wielu miesięcy...
Uśmiechnęła się zalotnie i poszła do swojego pokoju...po 20 minutach, gdy jeszcze siedziałem w salonie, wyszła... naga...ubrana w smycz mojej żony...Klęknęła przede mną i powiedziała...
- Jeśli chcesz, to możesz zrobić ze mną co zechcesz...
Jak mi ciśnienie podskoczyło... wstałem, podszedłem do niej, pogłaskałem po policzku... a potem...przyjebałem jęj z otwartej dłoni w twarz... przewróciła się, a jej wzrok wyrażał tylko zdziwienie...
- To za twojego męża...wstań...
Przyjebałem jej z d**giej strony...
- To za twojego syna... wstań.
I dostała trzeci raz...
- To za twoją matkę... a teraz ubieraj się kurwo, albo cię zatłukę...
Takiego strachu w oczach , to jeszcze nie widziałem u nikogo... czmychnęła w sekundę....
-Jesteś ubrana ?
Wychyliła głowę z pokoju...
- Tak.
- To chodź tu.
Z wielkiej eleganckiej damy została mała kotka...
- Wiesz za co dostałaś ?
- Przypuszczam...
- W moim domu i w moim świecie, nie ma miejsc dla kurew. Masz męża i dziecko, a chcesz ich zdradzić ze mną... kim ja jestem, abyś to robiła...?
- Oddałam się chwili i fantazji...przepraszam...
- No właśnie, jedna jebana chwila i rzucasz całe swoje życie w kąt, moja żona tak zrobiła, w jeden wieczór zostawiła mnie, synów ...