Dźwiękoczuła
Data: 18.05.2023,
Kategorie:
muzyka,
Lesbijki
romantycznie,
Autor: entalia
... wakacyjnego wspomnienia. Dookoła szara zupa codzienności. Błądzę w niej na oślep, chwytam się spojrzeń i usycham z tęsknoty. Nic już nie jest takie jak przedtem. Nic tak nie smakuje, nie pachnie i niczego już w taki sam sposób nie słyszę.
Później wyobrażam sobie, ciebie w białym swetrze i okularach. Twój pokój zwiedzam oczami duszy. Siedzisz w fotelu z ciemnej skóry i pijesz kawę, pachniesz nią cała. Wyobrażam sobie, że w tym życiu jesteś kimś ważnym, jesteś bogata. Wcale mi nie przeszkadza, że ukrywasz mnie przed resztą, że zamykamy się w twojej sypialni i opuszczamy rolety. Na około światło żarówek i dębowa boazeria, jest cicho, sączy się z głośników jakiś jazz, na stole skosztowana butelka i poplamione winem kieliszki. Słucham jak drży powietrze, jak nucisz pieśń rozkosznego trwania. Nazywają to orgazmem, pospolicie, mechanicznie. Ja widzę w tym miłość, nie rozdzielam, nie rozłączam. Oczy szklą się wdzięcznością i chcesz mnie już na własność. Cóż z tego, że zaczęłyśmy od końca. Obie wyjedziemy, zamieszkamy razem. Nauczę się gotować, malować, chodzić do opery i pisać wiersze. Otworzymy restaurację, zrobimy tam galerię naszych obrazów i wydamy tomiki z poezją, taką piękną, o miłości.
Rozpuścił się z wolna błękit wakacyjnego wspomnienia. Tyle bym chciała, ale coraz mniej we wszystko to wierzę. Moja stolica wszystkich stolic nie pozostawia złudzeń. Podniesiono mi czynsz, chce go płacić jeden pan spod siódemki. Nie mogę się na to zgodzić. Póki co udaję, że mnie nie ma. Słucham jego kroków na klatce schodowej, jak się wspina, dyszy chwilę pod drzwiami próbując złapać tchu i uspokoiwszy się nasłuchuje, a później schodzi zawiedziony. Niedoszły nocny lokator. Wymykam się z samego rana z butami w dłoni. Na zewnątrz grudniowy wiatr dmie w twarz, sypiąc iskrami ciekawych spojrzeń. Rozkładam skrzydła i lecę nad zdumionymi głowami, dziwią się, że boso w taki ziąb.