Antonina
Data: 30.09.2019,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Jan Sadurek
... wielki, zamieszkamy razem. W ten sposób będziemy bardzo blisko siebie, bo przecież już nie będziemy więcej jeździli za granicę.- Hmmmm... - przerwała wywód, popatrzyła na moje nieudolnie zasłaniane krocze - Zdaje mi się, że jednak podobam się tobie, twój przyjaciel ciągle twardo stoi, chcesz coś z tym zrobić?Kurwa, co się dzieje? Nie powiem, baba mimo swego wieku utrzymana lepiej od większości lasek młodszych o dwadzieścia lat! Do tego taka atrakcyjna dupa siedzi goła na tym samym łóżku, co ja, przed chwilą zeszła mi z kutasa, a ja nie bardzo wiem, co mam robić! To przecież matka Tośki! Wtedy naszły mnie wątpliwości... Mamy mieszkać razem? Ona ma być ciągle blisko nas? No i co? Mam ją bzykać? A co z Antoniną? Nie, to jest jakaś paranoja! Z drugiej strony... W tym momencie Zofia nachyliła się, złapała za kutasa i objęła go ustami. Ja pierdolę, co robić? Po pięciu sekundach wiedziałem już, co robić. Nic! Nic nie rób, człowieku, tylko leż i czekaj na ciąg dalszy, takiego loda jeszcze nie miałeś! Mamusia mej ukochanej była mistrzynią w obciąganiu, z podobnymi umiejętnościami spotkałem się dopiero kilkanaście lat później! Ale Tośka... Kurwa, Tośka tak nie umie!. Zosia lizała mi człona, przeszła na jaja, po chwili czułem jej zwinny język na mej jedynej dziurce – lizała mi dupę; nigdy tego nie miałem wcześniej, ale podobało mi się. Sięgnąłem dłonią do lekko zwisającego biustu, zacząłem miętosić ładne cycorki, druga ręka wylądowała między zgrabnymi udami, paluchy same wskoczyły w ...
... mokrą, gorącą pizdę. Przewróciłem kobietę na plecy, rozchyliłem szczupłe nogi, zanurkowałem między uda, wessałem się w cipkę, palce wsunąłem w pupę. Jęknęła, ścisnęła mi głowę, przydusiła do łona.- Tak, tak, liż mnie, ssij moją cipunię, nie wyjmuj palców z pupy, rób tak, tak – jęczała i stękała poruszając ciągle biodrami.- Zaraz cię zerżnę, wyrucham cię w dupę jak dziwkę, jak sprzedajną kurwę – wysapałem.- Zrób to, chcę tego, sponiewieraj mnie, chcę cię wszędzie – jęczała z rozkoszy.Poderwałem się, odwróciłem Zośkę tyłem do siebie, popchnąłem, żeby oparła się na rękach, wypinając swą bardzo fajną dupę. Nie czekałem, załadowałem kutasa po same jaja i zacząłem ostro ruchać. Dostosowała ruchy okrągłych bioder do moich, nabijała się na kutasa z całej siły, niemal do bólu. Co chwilę dawałem w trzęsące się pośladki siarczystego klapsa, nachyliłem się, złapałem za cycki, podniosłem kobietę tak, że oparła się o moją klatę, zacząłem całować karczek, szyję, wsuwałem język w uszy. Odwróciłem ładną twarz, wtargnąłem w dyszące, spragnione usta. Oddała pocałunek, niemal wessała w siebie mój cały język.. Nagle znieruchomiała, wpadła w jakiś dygot, zakryła usta dłonią i opadła bez sił na poduszkę. Cały czas drżała i podskakiwała, to jęczała, to wyła w poduszkę. Wyszedłem z gościnnej dupy, wepchnąłem się w rozchylone usta, złapałem ciemne włosy, przytrzymałem głowę i zacząłem ruchać ładną buzię. Nie mogłem wepchnąć się zbyt głęboko, bo cofała się, ale nie przestawała ssać główki. Nie trwało to ...